Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
Najważniejsze żeby starac się aby ciągnik wyglądał tak jak go robiła fabryka. Zbyt piekne maszyny są owszem całkiem ładne ale tak jak widziałem na zoltach w niemczech to już przesada. Mnóstwo chromów i ozdóbek , których nigdy nie było. Tak zwana "polichromia"
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
Szczerze mówiąc to te w niemczech maszyny wcale mi sie niepodobają, raczej mozna je porównywać do choinki niż do ciągnika. To tylko ciągnik, wystarczy trochu estetyki w pracy i to napewno wystarczy dla nadania efektu. Ja przy swoim ursusie się wcale tam nie mialem zamiary bawić w jakieś podklady cuda jak by przynajmniej perła miała być kladziona, jedna rzecz ktora mnie dręczy że go niepiaskowałem ale niestety nawet niemiałem gdzie ale kortanin zalatwił sprawe tam gdzie była rdza.
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
brawo ~TYMON
z twojego wykładu z pewnością nie jeden z nas skorzysta,
widac fachowosc i profesjonalizm lakiernika,
ale jak jak Ursus powiedział i Rafał potwierdził ,nie kazdego na to stac a wg mnie "zbytnia nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu"kto chce byc perfekcjonistą czemu nie?
w sumie dobrze , że temat poruszyłem, bo jak mówią:
"puszka farby i pędzel robi cuda"
cokolwiek bym nie zrobił ,ale dopiero jak pomaluję widac dopiero efekt
powodzenia!
z twojego wykładu z pewnością nie jeden z nas skorzysta,
widac fachowosc i profesjonalizm lakiernika,
ale jak jak Ursus powiedział i Rafał potwierdził ,nie kazdego na to stac a wg mnie "zbytnia nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu"kto chce byc perfekcjonistą czemu nie?
w sumie dobrze , że temat poruszyłem, bo jak mówią:
"puszka farby i pędzel robi cuda"
cokolwiek bym nie zrobił ,ale dopiero jak pomaluję widac dopiero efekt
powodzenia!
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
zastanawiam się czy lepsza będzie do malowania korpusu farba ftalowa czy chlorokałczuk
mojego esa pomalowałem ftalową i już ponad dwa lata jest ok ale w kilku miejscach przeczytałem że malują chlorokałczukiem
jest taki chlorokałczuk o nazwie stalochron można malować na rdze tak jak hamerate bez podkładu
wiosną bedę malował 328 i planuje że korpus wyczyszczony i wymyty przemyje benzyną ekstrakcyjną ze dwa razy później cieniutki podkład unikorem sprawdzę po wyschnięciu czy nie zostało jakieś tłuste miejsce a później ze dwie warstwy chlorokałczukiem albo ftalową
domyślam się że lepsza by była farba z utwardzaczem ale zapewne jest o wiele droższa
dobrze by było utwardzić piecowo ale czy uda się ogrzewać przez kilka godzin kadłub ok 80 C może skorzystam z ostrego słońca
maskę wyskrobałem do "żywego" wyszlifowałem szlifierką oscylacyjną i papierem ściernym wcześniej powspawywałem łatki na ubytki spowodowane korozja wszystko odtłuszczone zamalowałem dwa razy unikorem lekko poszpchluje szpachlą dwuskładnikową i dotrę na mokro a potem pomaluje natryskowo lakierem samochodowym karbamidowym renolak jak kiedyś malowało się samochody ok 35 zł puszka
akrylowy lakier jest za drogi
koła muszę dokładnie wyszlifować szlifierką z grubej rdzy a później szczotką na wiertarce reszta papierem ściernym i też warstwa unikoru i raczej chlorokałczuk czy ftalowa farba
muszę jeszcze zakupić kompresor z allegro z zestawem pistoletów widziałem po troche ponad 300 zł i to olejowy
uważam że najlepsza metodą jest malowanie natryskowe kilka cienkich warstw wszedzie nawet w szczelinach się ładnie rozprowadzi farba
choś w esie maskę pomalowałem ftalową farbą wałkiem przy dobrym dobraniu wałka i gęstości farby i temperatury efekt niewiele różniący się od malowania pistoletem ale ftalowa farba szczególnie na wierzchu maski lekko zmatowała się i ciężko odmyć plamy więc nie polecam jej do maski
mojego esa pomalowałem ftalową i już ponad dwa lata jest ok ale w kilku miejscach przeczytałem że malują chlorokałczukiem
jest taki chlorokałczuk o nazwie stalochron można malować na rdze tak jak hamerate bez podkładu
wiosną bedę malował 328 i planuje że korpus wyczyszczony i wymyty przemyje benzyną ekstrakcyjną ze dwa razy później cieniutki podkład unikorem sprawdzę po wyschnięciu czy nie zostało jakieś tłuste miejsce a później ze dwie warstwy chlorokałczukiem albo ftalową
domyślam się że lepsza by była farba z utwardzaczem ale zapewne jest o wiele droższa
dobrze by było utwardzić piecowo ale czy uda się ogrzewać przez kilka godzin kadłub ok 80 C może skorzystam z ostrego słońca
maskę wyskrobałem do "żywego" wyszlifowałem szlifierką oscylacyjną i papierem ściernym wcześniej powspawywałem łatki na ubytki spowodowane korozja wszystko odtłuszczone zamalowałem dwa razy unikorem lekko poszpchluje szpachlą dwuskładnikową i dotrę na mokro a potem pomaluje natryskowo lakierem samochodowym karbamidowym renolak jak kiedyś malowało się samochody ok 35 zł puszka
akrylowy lakier jest za drogi
koła muszę dokładnie wyszlifować szlifierką z grubej rdzy a później szczotką na wiertarce reszta papierem ściernym i też warstwa unikoru i raczej chlorokałczuk czy ftalowa farba
muszę jeszcze zakupić kompresor z allegro z zestawem pistoletów widziałem po troche ponad 300 zł i to olejowy
uważam że najlepsza metodą jest malowanie natryskowe kilka cienkich warstw wszedzie nawet w szczelinach się ładnie rozprowadzi farba
choś w esie maskę pomalowałem ftalową farbą wałkiem przy dobrym dobraniu wałka i gęstości farby i temperatury efekt niewiele różniący się od malowania pistoletem ale ftalowa farba szczególnie na wierzchu maski lekko zmatowała się i ciężko odmyć plamy więc nie polecam jej do maski
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
No w temacie chlorokauczuk stalochron to wolałbym na twoim miejscu kupić orginalny chlorokauczuk a jeśli masz rdzę to połoz na powierzchnie najpierw KORTANIN to jest taki wodo rozcienczalny rozpuszczalnik rdzy który jak wyschnie robi sie fioletowo czarny potem wystarczy tylko wytrzeć szmatka z benzyna ekstrakcyjna .arkoarek napisał/a:
zastanawiam się czy lepsza będzie do malowania korpusu farba ftalowa czy chlorokałczuk
mojego esa pomalowałem ftalową i już ponad dwa lata jest ok ale w kilku miejscach przeczytałem że malują chlorokałczukiem
jest taki chlorokałczuk o nazwie stalochron można malować na rdze tak jak hamerate bez podkładu
renolak jak kiedyś malowało się samochody ok 35 zł puszka
akrylowy lakier jest za drogi
i
Co do lakieru renolak to ja napisze tak 35 złoty za renolak a 45 złoty za akryl bo tyle kosztuje akryl dwu składnikowy . To rozumiem 10 złoty to duża oszczędność gdy na maskę błotniki pójdzie maxs 2.5 litra malując natryskowo pistoletem za 40-80 złoty bo te do oszczędnych nie należą B)
Do wszystkich którzy stwierdzili że przesadziłem jak będę już malował zetorki to napisze cały koszt renowacji lakierniczej .
Rafał jeżeli chodzi o chromy i inne pierdoły to ja takich cudów ponad fabrycznych nie zamierzam robić jedne co to np rurki wysokiego ciśnienia i parę śrub dam do cynkowania .Elementy które fabrycznie są aluminiowe dam do spolerowania lub szkiełkowania B)
A np przewody zasilające paliwowe założę w oplocie stalowym bo są niedrogie i ładnie sie prezentują a przy czym są trwałe .
Wkładany przednich lamp dałem do renowacji w firmie ZELMOT bo jak oryginał to niech będą oryginalne .
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
Jak najbardziej Tymon, nalezy dązyc do takiej starnnosci i bardzo dobrze, że opisałeś dośc szczegółowo jak to wszystko powinno się robic. Mysle , że każdy z nas poczatkujących w tym zakresie skorzysta na tym. I ja również jestem za dodaniem gdzie niegdzie fajnego akcentu typu śruby , nakretki czy rurki z ocynku. Każdy właściciel stara sie dodac trochę własnego indywidualizmu i bardzo dobrze. Wazne żeby nie przedobrzyć, bo co za duzo to niezdrowo. Tu potwierdzam że bardzo fajnie wyglądają przewody w oplocie stalowym. U mnie w Rs-e były takie od nowości i takie bedę wymieniac na nowe, tak więc nie ma w tym nic złego.
Natomiast na zachodzie spotyka się traktory , które mają np. wychromowany przedni pyszczek jak w Rols Roysie i wyglądają na takie których w ogóle się nie odpala, niby budzi podziw ale z drugiej strony maszyna wydaje się być trochę sztuczna.
Natomiast na zachodzie spotyka się traktory , które mają np. wychromowany przedni pyszczek jak w Rols Roysie i wyglądają na takie których w ogóle się nie odpala, niby budzi podziw ale z drugiej strony maszyna wydaje się być trochę sztuczna.
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
stalochron jest orginalnym chlorokałczukiem produkowanym przez PILAKTYMON napisał/a:
No w temacie chlorokauczuk stalochron to wolałbym na twoim miejscu kupić orginalny chlorokauczuk a jeśli masz rdzę to połoz na powierzchnie najpierw KORTANIN to jest taki wodo rozcienczalny rozpuszczalnik rdzy który jak wyschnie robi sie fioletowo czarny potem wystarczy tylko wytrzeć szmatka z benzyna ekstrakcyjna .
Co do lakieru renolak to ja napisze tak 35 złoty za renolak a 45 złoty za akryl bo tyle kosztuje akryl dwu składnikowy . To rozumiem 10 złoty to duża oszczędność gdy na maskę błotniki pójdzie maxs 2.5 litra malując natryskowo pistoletem za 40-80 złoty bo te do oszczędnych nie należą B)
wydaje mi się że jest lepszy wg. producenta zawiera grunt podkład i warstwe właściwą 3 w 1 stosowany jest do zabezpieczania antykorozyjnego konstrukcji stalowych
3 lata temu pomalowałem płot i jeszcze ładnie wygląda nie stracił koloru moze troszkę zmatowiał porównując z farbą ftalową w tym kolorze też z przed 3 lat ftalowa wygląda lepiej ma większy połysk
a wracając do lakieru to podaj mi co to za lakier akrylowy dwuskładnikowy za 45 zł bo ja jak pytałem w sklepach z lakierami to znalazłem min za 100 zł L plus ok 30 zł utwardzacz do tego i to był najtańszy jaki znalazłem więc dlatego napisałem że 35 zł za renolak jest bardziej atrakcujną cenąa z doświadczenia wiem że 2,5 litra lakieru wystarczało na pomalowanie dwukrotne malucha więc na maskę i błotniki w ciagniku to chyba trochę sporo
a z tego co przeczytałem na korpus wielkości 330 potrzeba ok2 L chlorokałczuku
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
Witam!
temat się bardzo rozwinął, no i dobrze wiele ciekawych rad ,doświadczeń.
jeżeli jesteśmy w temacie farb i malowania to może któryś z doświadczonych kolegów powie jak wykonac trwały i ładny napis na masce ciągnika??
Wiem, że można kupic gotowe naklejki z Ursusa, ale moja 25tka w oryginale miała napis malowany i chciałbym to też odtworzyc.
może ktos wie w jakim stylu było to pisane, zapewnie mile widziane będą też i fotki.
Dużo z naszych kolegów remontuje Zetory , a one tez miały charakterystyczny styl napisu i warto byłoby tego sie trzymac i pilnowac wzorów.
temat się bardzo rozwinął, no i dobrze wiele ciekawych rad ,doświadczeń.
jeżeli jesteśmy w temacie farb i malowania to może któryś z doświadczonych kolegów powie jak wykonac trwały i ładny napis na masce ciągnika??
Wiem, że można kupic gotowe naklejki z Ursusa, ale moja 25tka w oryginale miała napis malowany i chciałbym to też odtworzyc.
może ktos wie w jakim stylu było to pisane, zapewnie mile widziane będą też i fotki.
Dużo z naszych kolegów remontuje Zetory , a one tez miały charakterystyczny styl napisu i warto byłoby tego sie trzymac i pilnowac wzorów.
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
Ja bym proponował zamiast szpachli z włóknem szklanym szpachle aluminiową. Jest łatwiejsza w nakładaniu i obróbce a równie wytrzymała.
Dla osób szukających specyfikacji technicznych czy innych podobnych rzeczy polecam stronę:
http://www.novol.pl/
Blok w mercu kolegi malowaliśmy podkładem epoksydowym 2-składnikowym. Już 4 lata minęły i nic. Farba z novola.
Dla osób szukających specyfikacji technicznych czy innych podobnych rzeczy polecam stronę:
http://www.novol.pl/
Blok w mercu kolegi malowaliśmy podkładem epoksydowym 2-składnikowym. Już 4 lata minęły i nic. Farba z novola.
- klusek-rolnik
- Posty: 649
- Rejestracja: 20 lis 2007, 13:03
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
mój wujek ma C-360 z oryginalnym lakierem a C-328/330 niestety bedzie w te wakacje miała już chyba 4 lub 5 kolor
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
No właśnie. To jest urok lakieru renowacyjnego. Tani zakup niska trwałość.
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
No właśnie, "Co tanie to drogie":yes:
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
a ja mam takie pytanie:
przeczytalem wszystkie posty i nie zauwazylem odpowiedzi na kwestie ktora mnie interesuje,mianowicie kolory. w niemczech mozna nabyc gotowe farby pod dana marke a nawet typ pojazdu np < kolor fendt, kolor deutz>
tak firma MIPA tytuluje kolor lakieru-wychodzac klientowi -laikowi naprzeciw,oprocz tego oznaczania jest tez nr farby np RAL 154.chcac malowac efekt sumy wielogodzinnych zmagan z odrestaurowaniem jakiegos exponatu w zasadzie kazdy zmierza aby zachowac oryginal.stad tez dobor koloru stosownie nawet do rocznika danego przedmiotu-wszystko po to aby w tym ostatnim etapie nie zgubic oczekiwanego efektu.
czym kazdy z was kieruje sie dobierajac kolor?
bo pomalowac np NA NIEBIESKO zetorka,twierdzac ze TAKIE PRZEIEZ WYCHODZILY jest jak najbardziej sluszne,ale prawdziwego kolekcjonera zawsze nurtuje problem natury takiej aby zblizyc sie do oryginalu,bo tylko wtedy taka zabawa ma sens< i tu zgadzam sie z powyzszymi opiniami >
chcac podzielic sie pewnymi przemysleniami to probuje wyobrazic sobie taka sytuacje:za kilka lat kazdy dopiesci swoje cacko i wtedy w wilkowicach zetorkow w < rajce >bedzie wiecej niz w tej chwili wszystkich traktorow razem wzietych,i co drugi <niebieski-mojego tez zrobie na niebiesko bo...>ale wszystkie beda sie roznic czy to dobrze czy zle?jak dotrzec do zrodla oryginego koloru wg. czego porownac,wiele przedmiotow ma kilka warstw farby,niektore wcale. z niemieckimi,pojazdami i silnikami nie ma problemu
ale jakie kolory mialy c-45,zetorki itd. w polsce wiekszosc kolekcjonerow jest na pierwotnym etapie restaurowania ,najpierw sie dazy do tego aby udalo sie w ogole cos uruchomic ,wiadomo ze chyba wszystkich blokuje kasa aby sie pobawic tak na 100% odnawiajac,ale apetyt rosnie w miare jedzenia..
przeczytalem wszystkie posty i nie zauwazylem odpowiedzi na kwestie ktora mnie interesuje,mianowicie kolory. w niemczech mozna nabyc gotowe farby pod dana marke a nawet typ pojazdu np < kolor fendt, kolor deutz>
tak firma MIPA tytuluje kolor lakieru-wychodzac klientowi -laikowi naprzeciw,oprocz tego oznaczania jest tez nr farby np RAL 154.chcac malowac efekt sumy wielogodzinnych zmagan z odrestaurowaniem jakiegos exponatu w zasadzie kazdy zmierza aby zachowac oryginal.stad tez dobor koloru stosownie nawet do rocznika danego przedmiotu-wszystko po to aby w tym ostatnim etapie nie zgubic oczekiwanego efektu.
czym kazdy z was kieruje sie dobierajac kolor?
bo pomalowac np NA NIEBIESKO zetorka,twierdzac ze TAKIE PRZEIEZ WYCHODZILY jest jak najbardziej sluszne,ale prawdziwego kolekcjonera zawsze nurtuje problem natury takiej aby zblizyc sie do oryginalu,bo tylko wtedy taka zabawa ma sens< i tu zgadzam sie z powyzszymi opiniami >
chcac podzielic sie pewnymi przemysleniami to probuje wyobrazic sobie taka sytuacje:za kilka lat kazdy dopiesci swoje cacko i wtedy w wilkowicach zetorkow w < rajce >bedzie wiecej niz w tej chwili wszystkich traktorow razem wzietych,i co drugi <niebieski-mojego tez zrobie na niebiesko bo...>ale wszystkie beda sie roznic czy to dobrze czy zle?jak dotrzec do zrodla oryginego koloru wg. czego porownac,wiele przedmiotow ma kilka warstw farby,niektore wcale. z niemieckimi,pojazdami i silnikami nie ma problemu
ale jakie kolory mialy c-45,zetorki itd. w polsce wiekszosc kolekcjonerow jest na pierwotnym etapie restaurowania ,najpierw sie dazy do tego aby udalo sie w ogole cos uruchomic ,wiadomo ze chyba wszystkich blokuje kasa aby sie pobawic tak na 100% odnawiajac,ale apetyt rosnie w miare jedzenia..
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
W dobrej mieszalni lakierów mają takie dane tak że nie trzeba kupować kosmicznie drogiej farby made for deutz. U nas też jest to dostępne. Sołtys ode mnie kupował lakier ja JD w mieszalni i zero problemów. Byłem z nim. Mają wytyczne co do lakierów do aut ciągników i innych od około 1970 r.
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
no jest choćby paleta standox , ale tam litr polimeru kosztuje ok 200 zł
ja postanowiłem zgodnie z poradami zatestować podkład epoxydowy NOVOl-a , drogi , ale mam nadzieję że dobry , na to jakiś polimer dobierany do wyobrażeń (że tak oryginalnie było) , aaale to jeszcze daleka droga
ja postanowiłem zgodnie z poradami zatestować podkład epoxydowy NOVOl-a , drogi , ale mam nadzieję że dobry , na to jakiś polimer dobierany do wyobrażeń (że tak oryginalnie było) , aaale to jeszcze daleka droga
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
Za podkład novola mogę ręczyć głową. Nie raz go stosowałem. Naprawdę wytrzymały. Malowaliśmy most tylny od scorpio po piaskowaniu i już 2 lata minęły. Żadnych rdzawych kropek. Dodam że most pomalowany tylko tym podkładem.
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
ja chyba nie dam rady piaskować , zużyję raczej kawał produkcji szczotek na flex tych skręcanych - dość szybko jednak się niszczą jak się chce dokładnie potem acetonem zmyję i novol , szkoda, że drogi jest - u nas ok 54/litr kompletu(1+1) - czyli za 2 litry jakby
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
A czemu nie dasz rady piaskować? Jeżeli drogo chcą to jeżeli masz trochę zdolności jako spawacz możesz sam zbudować piaskarkę. Ja robiłem z butli co2. Można użyć starych butli po gazach technicznych (uwaga! w przypadku butli po gazach łatwopalnych możliwość wybuchu przy spawaniu!), do tego rury, redukcje hydrauliczne, wąż, zawory i końcówka z węglika spiekanego. Podesłałbym dokładny opis jak zrobić piaskarkę, ale stary dysk mi się spalił. Był to artykuł ze starego Motoru. Jak pogrzebiesz w sieci to znajdziesz. Koszt wykonania takiej piaskarki to około 200 pln max. (zależy od długości węża i wielkości butli) A ha. Do obsługi tego będzie potrzebny kompresor powyżej 500 l/min.
MAM! Znalazłem opis ale po angielsku. Jak bedzie zainteresowanie to przetłumaczę.
http://www.vintageprojects.com/metal-we ... laster.pdf
MAM! Znalazłem opis ale po angielsku. Jak bedzie zainteresowanie to przetłumaczę.
http://www.vintageprojects.com/metal-we ... laster.pdf
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
właśnie kłopot w kompresorze , nie mam niestety 
najchętniej dałbym do piaskowania i zapłacił za nie , ale niestety nie mam jak - chyba , ze bedzie na kołach - zeby moc choćby wtaczać jakoś

najchętniej dałbym do piaskowania i zapłacił za nie , ale niestety nie mam jak - chyba , ze bedzie na kołach - zeby moc choćby wtaczać jakoś
RE: Jaka farba i jakie lakiery na nasze traktory?
Do malowania kolektorów lub innych części narażonych na działanie wysokiej temperatury NIE KUPUJCIE farby termoodpornej srebrnej marki BOLL. To jest g.... Pomalowałem głowicę i kolektor, a ona się ściera jak zwykła tania srebrzanka. Benzyną schodzi do gołego metalu. Badziewie! Muszę wszystko jeszcze raz malować! :upset: