C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Tutaj relacjonujemy tylko przebieg prac restauracyjnych naszych ciągników i maszyn, a wszelkie porady itd. opisujemy w dziale Porady i wskazówki
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Czy przypadkiem stary/nowy typ miał zatrzaski wewnątrz?
Pewnie u mnie kolejna rzeźba z tymi gniazdami, bo jedno takie drugie takie...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: damber »

No to teraz będziesz się "bujał" podczas pracy *comfort*
Tylko nie zapomnij o odboju, aby resor nie pękną.

Za 2-3 tygodnie to już 30-cha w pole będzie potrzebna - trzymam kciuki, abyś zdążył *tup*
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
chrapek3011
Posty: 4000
Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: chrapek3011 »

Wicher napisał/a:
Czy przypadkiem stary/nowy typ miał zatrzaski wewnątrz?
Pewnie u mnie kolejna rzeźba z tymi gniazdami, bo jedno takie drugie takie...
To były czechosłowackie gniazda RPT-13,potem zaczęto je w Polsce produkować w lekkim uproszczeniu.Dokładnie produkował je Pilmet.Co do konstrukcji wewnątrz są podobne do tych współczesnych.

Zaraz Ci fotkę porównawczą gniazd czechosłowackich i polskich wyślę na e -mail to sobie tu dodasz.
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Z 30 zdążę o ile będzie cieplej. Ewentualnie przesunę sobie termin siewu - u mnie gleba ciężka więc zanim obeschnie...
Do pełni szczęścia muszę przykręcić obudowę termostatu, węże do chłodnicy (jeszcze stare - będę trawić układ sodą), alternator zamontować, odmalować i zamontować felgi, schowek, rozrusznik, szelki, podstawę pod akumulator... No i oczywiście "po śrubach" po ostatecznym montażu. Nie ma tego dużo.



Od Sławka:

Obrazek





A tutaj zdjęcia porównawcze - wtyczka nowego typu (skręcana)

Obrazek

Oraz starego typu (z tłoczkiem i kulkami ustalającymi)

Obrazek



No, wyszło słońce to i ja wyszedłem.
Podmalowałem sobie i poczyściłem to i owo. Oczom moim ukazała się dziwna tabliczka na zbiorniku.
Oczywiście niechlujnie i krzywo przylutowana.

Obrazek

Może moje c 330 jest jednak młodsze niż wskazuje na to dowód rejestracyjny?

Po pomalowaniu zbiornika, schowka, deski i haczyka to i owo sobie przykręciłem. Nieźle to zaczyna wyglądać.

Obrazek

Oczywiście wszelkie niedomalowania, skazy i syfy będę poprawiał jeszcze raz po zmontowaniu całości. Nie mam ani czasu, ani środków ani umiejętności żeby odmalować go zgodnie z moimi zamiarami. Ale przy blachach to już popracuję.

Filtr niestety muszę zakupić nowy, chyba że ktoś ma ta siatkę która idzie wyżej filtra wymiennego. Te lepsze koło 150 złotych kosztują.

Obrazek

Jak na razie do pełni szczęścia muszę domalować rozrusznik, felgi i szelki. No i wszystko jeszcze raz po montażu.

Po pracach malarskich i po pierwszym wyjściu w polu zaprawki na korpusie będę robić pędzlem. Jestem pewien że szybko się obetrze.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
bossmann
Posty: 2139
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: bossmann »

Brawo! juz w polu.... szybko poszło i nie źle wygląda. a zamiast*helpless* siatki metalowej mozna tą z rzyłki dać.
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Mi chodzi o tą siatkę ze środka... Ale tylko kominek przełożę do nowego filtru i powinno być dobrze. Na razie stary założę.

A do pola jeszcze daleko - chociaż sąsiad już swoje 328 w pole pogonił z rozrzutnikiem.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12224
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Ursus »

Mam taki filtr z bebechami. Co Ci dokładnie potrzeba? Cały ten wkład?
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Mi potrzeba tą siatkę ze środka, ale zależy mi na tym żeby była nowa. Bo filtr jako taki wymaga tylko odmalowania, ale już bardzo kiepsko filtruje mimo wymiany wkładu.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12224
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Ursus »

No nowa nie jest, ale raczej w całości. W sumie baniak też mam taki, ale ktoś odciął szyjkę i coś tak kombinował.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Tatko przedstawił mi patent na te filtry.

W nich jest wkład na dole (wymienny) i ta siatka. W nowym filtrze jest siatka plastykowa, dokładnie taka sama jak we worku na ziemniaki. więc zamiast kupić nowy filtr, można przerobić stary ;)

Jakość nowych filtrów mnie przeraża. Siatka z worka na kartofle też.

Największą wadą nowych filtrów jest brak zamków spinających dół filtra, które zostały zastąpione opaską ze śrubą. Samemu w nich oleju nie wymienisz... ;D
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12224
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Ursus »

Dobrze, że takie opaski są - bo nie miałbym z czego opaski do filtra oleju do Zetora 25 dobrać :)
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: damber »

Wicher ja z filtrem zrobiłem tak:
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 74cd9d13ff]Obrazek[

Siatki kupisz w sklepie AGD - są to po prostu duże zmywaki z nierdzewki. Bardzo fajne, bo mają w środku duży otwór i idealnie się nadają do filtra. Ja wpakowałem do nowego aż trzy sztuki, bo stare się okropnie sypały :D
Facebook. old URSUS tractor
bossmann
Posty: 2139
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: bossmann »

B) to jest dobry pomysł.....
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

W pewnym momencie kombinowałem nawet nad suchym wkładem do środka, ale dorabianie filtra przy każdej wymianie by mnie szybko wykończyło.

Ja specjalnie zastosuję tą kartoflaną siatkę, jak mi się posypie to zaworów i gładzi nie pokaleczy a o to chodzi głównie.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: damber »

Te zmywaki się nie posypią, bo fabrycznie są fajnie zwinięte, a do tego ja zrobiłem cały nowy wkład, który w całości się wyciąga razem ze zmywakami. Czyszczenie jest bardzo proste, bo zmywaki wypłuczesz w ropie, a następnie cały wkład filtrujący wkładasz do filtra i po robocie. Do prac polowych i tak będę jeszcze zakładał tą przedłużkę na kominek filtra. Mam jeszcze dokupiony filtr odśrodkowy suchy na kominek taki jak w MF-ach, który w ekstremalnych warunkach będzie zakładany.
Facebook. old URSUS tractor
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Ja już widziałem nadstawkę na kominek w handlu...

ja planuję nie rzeźbić puszki filtru zbytnio - nie mam czasu. Kiedyś się tym zajmę, jak pierwsza fala roboty minie.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: damber »

Ja właśnie taką nadstawkę kupiłem. Jedynie co musiałem przerobić, to rozkalibrować rurę tej nadstawki na większą średnicę, bo w ciapku filtr ma rurę większej średnicy. Teraz pasuje mi ta nadstawka na oryginalną rurę w filtrze.
Facebook. old URSUS tractor
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Fajnie nawiew powietrza do filtra rozwiązano w skuterkach - od wentylatora cylindra.
Łatwe by to było, gdyby tunel w 30 był jak w niektórych 60, tych z kwadratową kabiną i nadmuchem gorącego powietrza od chłodnicy. Ale to już rzeźbienie.



Witam,
Po dzisiejszym owocnym dniu mam wreszcie zmontowany układ chłodzenia.

Z ciekawostek istotnych dla posiadaczy ciapków najważniejszą jest obudowa termostatu. Swoją czyściłem szczotką na wiertarce, ale jest ona tak przeżarta że będzie trzeba ją kiedyś wymienić. Przez jej zeżarcie przy samej krawędzi uszczelniającej musiałem zmontować ją na silikon i uszczelkę.
Węże też założyłem stare - będę musiał je wymienić bo jeden jest pęknięty, ale pierwsze jazdy wykonam na roztworze sody a szkoda nowe węże od razu wytrawiać.

Zakupiłem też o-ring i pierścień z drutu do obudowy filtra oleju skrzyni i podnośnika No i brakujące nakrętki do kół też zostały dokupione - mam połowę czarno oksydowanych a połowę w ocynku, przez co będę je w koła zakładać na mijanego ;D
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
papiszon
Posty: 511
Rejestracja: 08 lis 2010, 21:10

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: papiszon »

Taka madstawka (wlot) filtra powietrza, to dobre rozwiązanie. W dużym zapyleniu, a często w takich warunkach pracują ciągniki, pył zbiera się w filtrze odśrodkowym i mniej zanieczyszcza siatkę i olej w filtrze głównym. Pył w połączeniu z olejem potrafi skutecznie zalepić siatkę, przez co swobodny dopływ powietrza do cylindra jest utrudniony i silnik traci moc. Do tego dochodzi jeszcze częste czyszczenie tegoż filtra.
Więc jak masz możliwość (do Darka), to wykombinuj sobie coś takiego, a nie będziesz żałował.*clap*
Wicher
Posty: 2080
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: C 330 z 1970 - prawdziwa historia

Post autor: Wicher »

Coś się załatwi. Ja rozważałem nawet snorkel, ale w przypadku montażu kabiny, którą chciałbym kiedyś tam założyć. Nad dachem w traktorze zawsze mało piachu ;)



Dziś zostały pomalowane felgi, podkład + pierwsza warstwa lakieru wierzchniego. Wkrótce powybieram syfy i pomaluje je ostatecznie.

Zamontowany jest już haczyk na korpusie podnośnika, pomalowany rozrusznik, założona podstawa akumulatorów. Wkręcone wszystkie szpilki w wały koła - traktor gotów do postawienia na swoich nóżkach

Jeśli nie będę wracać do domu po północy jak w tym tygodniu to traktor o własnych siłach wyjedzie z garażu w sobotę.



A tu brat mnie złapał aparatem na punktowych zaprawkach ;D

Obrazek
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
ODPOWIEDZ