Honker czy ...

Rozmowy nie na temat
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 787
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

Honker czy ...

Post autor: Mars »

Panowie, zastanawiam się nad kupnem Tarpana. Na razie myślę o Tarpanie Honker i Tarpanie 237. Chcę go używać jako holownika do przyczepy, czasem pojechać po złom ;), po jakieś materiały budowlane itp. Macie jakieś sprawdzone auto ? Może Żuk, Nysa ? Co kupić najlepiej Waszym zdaniem ?
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Honker czy ...

Post autor: Wicher »

UAZ 469...

Nie dość że ma napędy, nie dość że można kupić z demobilu w dobrym stanie, części są powszechnie dostępne a mechanika prosta to dodatkowo nie straci na wartości o ile będzie zadbany ;)

Jeśli chcesz kupić Żuka to tylko z paczką i pojedynczą kabiną, z furgonów zrezygnuj bo przeważnie zgniłe...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 787
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

RE: Honker czy ...

Post autor: Mars »

Honker też ma napędy ;) czy coś z tymi Tarpanami nie tak ?
UAZ 469 jest super - kiedyś nim jeździłem ;) , ale trochę mały - jak pojadę na złom po stal, to nie zmieszczę dłużycy ok 2,5 m.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Honker czy ...

Post autor: Bolszewik »

Ale Uaz uwlecze wielką przyczepę *flower*

Jak wstawisz mu dobry silnik polecam zmotę Uaz + MB 2.4 = Absolutnie Atomowy pojazd.

Jakiś czas temu sprzedałem Aro 243 z silnikiem 4C90 (za 1500) też fajnie chodził (nie sprzedał bym ale nie miał przedniego napędu).

https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 6043011714
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Honker czy ...

Post autor: Wicher »

Ja jestem za UAZ-em dlatego że go dobrze znam, bo przerabialiśmy takiego do terenowych rajdów :D

Uaz wisiał nad rowem, koła miał na maxa w bok benzyniak miauczy na obrotach i chrupnęło, co się stało? poszły śruby na wale napędowym :D

bardzo fajne jest też Aro, jeśli szukasz czegoś w militarnym stylu.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Honker czy ...

Post autor: Bolszewik »

Aro gnije, dorabiałem blacharkę dwa razy ....
Za to jest duży, mój był zarejestrowany na 8 osób.
Są problemy z częściami i są one drogie.
Jeśli jesteś zainteresowany to mogę dać kilka fotek swojego "wampira".
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Honker czy ...

Post autor: Wicher »

Aro bez przodu to klasyka gatunku :D Kolega ma takie, most tylny jest z Warszawy, wywalona skrzynia rozdzielcza i to idzie :D kiedyś jeździł nim po rury i grzejniki.

Do Uaza zakładali też dieselki 4 c 90, sam wsadzałem do Gaza wolnossące 2 litry z Mercedesa, ale to był trochę za słaby silnik...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 787
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

RE: Honker czy ...

Post autor: Mars »

No to teraz mam młyn ;)
UAZ 469 i ani słowa o Tarpanie ;) pamiętam go dobrze, maszyna szła pod górę i ani się nie zająknął ;) ale z przyczepą z Zetorem to sobie nie pojedzie do Wilkowic ;) chyba ...
Potrzebuję auto na pole i po złom ;) na rajdy się nie wybieram ;)
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Honker czy ...

Post autor: Wicher »

To Star 266 z dźwigiem :D:D

Powiem Ci tak, jak masz ładnego tarpana pod nosem to trzeba brać, jak masz ładnego uaza to też... każdy ma swoje zalety i wady a wszystkie maja mniej więcej podobną dzielność terenową.
Uaz jest bardziej terenowy a tarpan bardziej szosowy/komfortowy :D
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 787
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

RE: Honker czy ...

Post autor: Mars »

No bez przesady ;) Gdzie ja tego molocha postawię, nie mówiąc o kategorii C i cenie ;) ale auto ... owszem;)
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Honker czy ...

Post autor: Bolszewik »

Weź Uaza drewno nim z lasu wywoziłem, zapniesz dużą przyczepę / lawetę.
Honker jest słaby, paliwożerny, szeroki, długi nie ma rewelacji w ternie.
Chyba że zależy Ci na przewozie kilku osób + ładunek to Honker ma znacznie większą objętość. Uaz jest mniejszy zwarty i dzielniejszy w terenie, siła uciągu zrewanżuje mniejsze gabaryty.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 787
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

RE: Honker czy ...

Post autor: Mars »

terenowo nie bardzo będę jeździł, może raz w roku przez miesiąc. Więcej po szosach.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Honker czy ...

Post autor: Bolszewik »

Weź też pod uwagę dostępność części ....
Honker był robiony z kilkoma silnikami skrzyniami itd ....
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Honker czy ...

Post autor: Wicher »

Hm, jest jeszcze inna i to chyba najlepsza opcja.

Kup sobie Lublina I/II/III ale koniecznie skrzyniowego lub skrzynie z plandeką (mniej wylęgarni dla rdzy) i załóż mu tylny most z jeepa cherokee z końcówki lat 80.

Jeep ma w moście autoblokowanie dyfra, więc zanim zauważysz że się kopiesz będzie ciągnąć na oba koła. Dodatkowo trochę ładunku na pace dociśnie most i będzie szedł jak traktor :D

W lekkim terenie i z ładunkiem zawsze dasz radę :D
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 787
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

RE: Honker czy ...

Post autor: Mars »

Mówisz, że zaciągnie Zetora do Wilkowic ? Przecież sam Zetor waży 1700 kG, a tu jeszcze przyczepa ;) żeby mnie glina po drodze nie załatwiła ;)
Jak długą ma pakę ?
Po drzewo jeżdżę Ursusem C 360 z przyczepą ;)



Wicher, i co ja mam teraz powiedzieć ? ;) "spirytus movens - spirytus to wiem, a movens - to mi właśnie odebrało" ;)
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Honker czy ...

Post autor: Wicher »

Paka to rzecz umowna ;) różne montowali...
W nich siedziały silniki 4c90, da sobie radę ;)

Od żuka lepszy jest w tym że nowocześniejszy i ma z przodu normalną oś ze zwrotnicami, bycze jaja od przyczepy i ładuj ile pociągnie :D
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
SEBRIGHT
Posty: 2685
Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27
Lokalizacja: Dobra (Małopolskie)

RE: Honker czy ...

Post autor: SEBRIGHT »

Sam mam żuka skrzyniowca rocznik 1980 z pojedynczą kabiną w benzyniaku S21 górnozaworowy (bez gazu) i do 'zastosowań przydomowych' naprawdę daje radę :) Eksploatuję go od kilku lat, wożąc co popadnie tzn złom, części do traktora, ziemię, żwir, tłuczeń, drewno na zimę, trawę, siano, meble, materiały budowlane, czasami pojazdy typu quad lub traktorek kosiarka, no i oczywiście kumpli od czasu do czasu ;D Kilka razy też holowałem nim zepsute samochody i ciągnąłem mały beczkowóz z wodą. W każdej sytuacji świetnie się sprawdził. Cięższe łądunki bez problemu można ładować wózkiem widłowym, turem, fadromą itp - nic nie wystaje ani nie przeszkadza.
Dodatkową zaletą jest duży prześwit i prosta konstrukcja oparta na ramie, właściwie wszystko można zrobić samemu, nawet nie dysponując kanałem. Zresztą, jak się porządnie zrobi, nie ma się co psuć. Sam przygarnąłem żuka w marnym stanie, stał od kilku miesięcy nie na chodzie, dopowadziłem go do ładu za 700zł w 2 tygodnie, i od tego czasu przez 1,5 roku wymieniałem tylko świece zapłonowe i nic więcej. Bez względu na pogodę można siadać i jechać. Ładować można na niego 1300-1400kg bez problemu, silnik jest wystarczająco mocny żeby sobie poradzić z takim ładunkiem w pagórkowatym terenie. Do jazdy w ciężkim terenie zakładam mu na tył opony "jodełki" od kosiarki listwowej i z ładunkiem idzie jak czołg ;D Na pusto trochę ślizga, ale jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się utknąć, chociaż miejscami zapadał się tak że przycierał o ziemię kołyską. Wymiary skrzyni, jeśli oryginalna masz 2,35x1,75 (plus minus kilka cm - teraz nie pamiętam dokładnie) Większość podstawowych części można dostać bez problemu w każdym motoryzacyjnym, jak nie to na necie, albo na pierwszym lepszym złomie do wyboru do koloru.
Przykładowe ceny części które kupowałem:
- świeca Iskra 8,50zł,
- palec -15zł,
- kable WN fabryczne 45zł,
- tłumik fabryczny 55zł,
- węże gumowe do chłodnicy grube (dolny i górny - z górnym miałem problem z kupieniem bo już nie produkują) ok 20zł/szt (pozostałe węże docina się z metra),
- klosze kierunkowskazów 10zł fabryczne, 5zł rzemiosło,
- uszczelka pod pokrywę zaworów 9zł,
- przewody hamulcowe elastyczne coś koło 12-15zł nie pamiętam dokładnie (wszystkie, tzn przód i tył są takie same)
- okładziny szczęk hamulcowych (do nitowania) coś koło 7zł
Więcej części nie kupowałem, gdyż miałem spory zapas z dawnych lat :p

Spalanie na gaźniku Jikow na poziomie 12-15L/100 w zależności od trasy i obciążenia. Ja akurat jeżdżę dość dużo po polnych drogach na jedynce albo dwójce, więc na asfalcie powinien mniej palić.
Ropniak powinien spalić ok 8L/100 (Andoria 4C90), jeśli byś za bardzo nie rajdował :D

Jeśli chodzi o wady które osobiście odczuwam to:
- wysoko umieszczona powierzchnia ładunkowa (można obniżyć o 17cm ale póki co nie mam wystarczajęcej motywacji żeby się za to zabrać ;p)
- w ciężkim/grząskim terenie jedynka jest trochę za szybka i czasami ciężko ruszyć
- przy szybkiej jeździe, zwłaszcza w zimie dają się we znaki nieszczelności kabiny
- natomiast w lecie jak przygrzeje słońce, albo jeszcze gorzej stoi się w korku można się porządnie wypocić

Podsumowując - moim zdaniem żuk jest świetny jeśli chodzi o zastosowania przydomowe i sporadyczne dłuższe trasy, zwłaszcza że przy odrobinie cierpliwości można dostać dobry egzemplarz w cenie okołozłomowej.
W kwestii pozostałych aut nie wypowiem się, gdyż nie miałem z nimi do czynienia, a powtarzanie wiadomości a drugiej ręki wydaje mi się że nie ma sensu.

Mam nadzieję że cokolwiek rozjaśniłem Ci sytuację :) Jakbyś chciał coś więcej wiedzieć o żuku - śmiało pytaj *tup*
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
patryk98
Posty: 191
Rejestracja: 14 mar 2010, 20:35

RE: Honker czy ...

Post autor: patryk98 »

Mars zestaw honker plus laweta z zetorkiem to pewne kłopoty z władzą .Honker ma na haku 1500 kg, swojego czasu też brałem taki zestaw pod uwagę.
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 787
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

RE: Honker czy ...

Post autor: Mars »

Towarzysze ! Mając na uwadze wszystkie poruszone tutaj aspekty sprawy, oraz potrzeby potencjalnego użytkownika, nie bójmy się powiedzieć wprost, nie bójmy się powiedzieć tego całemu światu, że Polska myśl techniczna zdecydowanie i konsekwentnie wysuwa się na czoło ! Nie pozwólmy, aby sprzęt niewiadomego pochodzenia, parkował na naszych podwórkach ! Aby podejrzany, niby rolniczy sprzęt był użytkowany przez polskiego Rolnika ! Żuk jest najlepszy ! Tak Towarzysze ! Rolnicy na Żuki ! ;)
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Honker czy ...

Post autor: Wicher »

Lublin to synek Żuka przecież...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
ODPOWIEDZ