po sprzedaży mojego Hanomaga R19 który przeszedł u mnie po 60 latach na emeryturę, kupiłem w piątek 31.01.2014 Ursusa C-4011. Pod koniec tygodnia ma mi on zostać przywieziony do domu i zabieram się za poprawki jakie należy wykonać aby był w dobrym stanie. Liczę na Waszą pomoc w tym temacie, gdyż pierwszy raz mam do czynienia z Ursusem

Ten ciągnik kupiłem tak na prawdę na wypad po węgiel w jesieni czy do lasu, ew. jakieś drobne prace przy domu.
Oto kilka zdjęć:



Jak widać traktor ma zamontowany orbitrol, manewrowanie to bajka, między innymi dlatego go kupiłem. Silnik po remoncie, ciśnienie oleju 5 atm, tylny most ani zwolnice praktycznie nie wyją. Przednia oś miękka w dobrym stanie, na -15st, zimny bez kopciucha ani wrzątku w bloku odpalił bez żadnych problemów na 70Ah akumulatorze praktycznie w kilka sekund, nie kopci, tylko przy dodaniu gazu. Zapłaciłem za niego 6000zł łącznie z transportem do mnie (500km w dwie strony).
Do zrobienia:
- hamulce nożne i ręczny (na chwilę obecną ich brak),
- nowa instalacja elektryczna,
- doprowadzenie cięgieł gazu do porządku (rozregulowane, po puszczeniu pedału gaśnie),
- brak manetki gazu ręcznego,
- brak wspornika tablicy rozdzielczej oraz zegarów,
- kabina do wywalenia,
- zakup akumulatorów,
- wymiana filtrów i olejów,
- kosmetyka koloru, blach i opon

Mam nadzieję, że będę otrzymywał odpowiedzi na moje pytania dotyczące tych prac w tym temacie. Za wszystkie będę bardzo wdzięczny.
Na początek mam pytanie o hamulce, mianowicie jak zacząć ich diagnostykę żeby doprowadzić je do idealnego stanu? Co sprawdzić i co wymienić? Myślę o: pompie, cylinderkach i szczękach oraz pewnie linka i taśma z okładziną, nie wiem czy nie trzeba będzie wymienić również dźwigni. Jest to oryginalna instalacja z C-4011 więc koło siedzenia jest rozdzielacz, który jak zauważyłem działa tylko w prawo oraz pionowo do góry, czy da się coś z tym zrobić (jakaś regeneracja czy coś w tym stylu)? Na wymianę systemu na C-360 mnie na razie nie stać, bo to koszt rzędu 500zł. Prawda jest taka, że i tak zawsze hamuje na obydwa koła więc chodzi tylko o to żeby to działało

Pytając o części do C-4011 w sklepie u nas w okolicy gość patrzył na mnie jak na debila i mówił, że to już w butach umarło i że ma ponad pół wieku. Miałem mu za to ochotę zafundować "umarnięcie w butach" ale znam handlarzy i wiem, że jak on czegoś nie ma u siebie, albo czegoś nie wie to to od razu złom i zabytek i tak dalej...
Drugie pytanie, to czy pod kolumnę na orbitrol da się założyć manetkę gazu ręcznego od C-4011 na linkę tak jak było oryginalnie? Jak to wygląda i co powinienem spróbować wyszarpać z jakiegoś trupa żeby mieć oryginalną manetkę? Czy ją montuje się na kolumnie na jakiś zacisk? Czy jest to jakoś inaczej rozwiązane? A może pasuje jakaś inna manetka od innego ciągnika? Jest tam wsadzona manetka od C-360 ale jest zupełnie luźna i nie podłączona, po za tym jeżdżąc C-360 3p od kumpla wiem, że ta manetka lubi upuszczać z gazu pod wpływem drgań więc takiej nie chcę.
Czekam na jakieś pomysły i podpowiedzi. Pozdrawiam!