Remont zwrotnic C-328

Wszystko o naszych Ursusach
Czeslaw
Posty: 183
Rejestracja: 13 wrz 2011, 23:10

Remont zwrotnic C-328

Post autor: Czeslaw »

Impreza imprezą, ale podorywkę najwyższy czas robić a tu zwrotnice nie zrobione.
Mam kupione już nowe zwrotnice z tulejkami i łożyskami oporowymi.
Pytanie, czy jeszcze coś jest potrzebne by zrobić to porządnie.?
Wąsy pozostają stare z braku nowych.
Chciałbym tak zrobić jak było fabrycznie bo każdy robi po swojemu.
Katalogu nie mam.
Dziękuję za odpowiedź.Nie było chętnych więc sam sobie odpowiadam, może się komuś przyda.
Najpierw demontaż.
Stare wąsy kierownicze poszły bez problemu.
Gorzej już było z wyciągnięciem zwrotnic.
W pionowych częściach osi było nabite pełno ziemi, tak samo w tulejkach, co utrudniało skręcanie ciągnikiem. Tulejki brązowe oczywiście zużyte , za duże luzy .
Jedna nawet składała się z dwóch pierścieni.
Na dole były łożyska oporowe, też do wymiany, zaklejone kompletnie błotem.
Kupiłem w Złotoryi nowe zwrotnice(160) tulejki i łożyska oporowe.
By wyciągnąć przednią (bez niczego) oś ze wspornika trzeba ją odpowiednio przekręcić bo inaczej nie wyjdzie.
Po wyczyszczeniu gniazd na prasie śrubowej wcisnąłem tulejki, które należało potem rozwiertakiem 35H7 rozwiercić (ręcznie dużym pokrętłem)
Potem jeszcze musiałem szlifierką trzpieniową dopasować otwór bo zwrotnice się zacinały.
Większy problem był z wąsami. Dorobiłem przepychacz o wymiarach wieloklina identyczny jak na zwrotnicy i na prasie przepchałem nim wąsy.
Po tym jeszcze dodatkowo dopiłowałem pilnikiem trójkątnym rowki (36)
pasując do zwrotnicy.
Na zwrotnicę na sam dół założyłem uszczelniacz z gumy typu v, łożysko oporowe, przełożyłem przez oś, dalej dotoczyłem tulejkę z brązu pod wąsa i nałożyłem wąs. Całość porządnie skręciłem i nasmarowałem.
Przy dzisiejszej podorywce ciągniczek chodził jak brylant.
Regenerowałem też wsporniki drążków reakcyjnych ale o tym innym razem.
ODPOWIEDZ