w sobotę 29.11 przywiozłem do siebie moim Lublinem tego cudaka. Kupiłem go za marne grosze w porównaniu do cen rynkowych, a dodatkowo dostałem do niego radła, glebogryzarkę, wałek przekaźnika oraz akumulator BOSCH. Standardowe traktory typu Ursus, Zetor i wszystkie inne znam i potrafię większość napraw wykonać sam, jednak u tego cudaka kilku rzeczy nie rozumiem, mianowicie:

Do czegu służy to cięgło, które na chwilę obecną okręca się luźno wokół osi?

Do rozdzielacza są w taki sposób podłączone przewody: 1 to powrót do zbiornika, 2 to przewód łączący pompę i 3 to przewód do siłownika. W zbiorniku nie było oleju, więc wlałem go na wysokość powyżej filtra i teraz podczas odpalania silnika siłownik chowa się i każda próba jego wyciągnięcia powoduje jego schowanie zaraz po puszczeniu go. Manetka jest ustawiona do przodu czyli na opuszczanie. Co jest nie tak, że siłownik nie działa jak powinien?

Czego brakuje mi w osprzęcie podnośnika, żeby był on kompletny, widoczne na zdjęciu ramiona trójkątne, zdemontowałem z glebogryzarki którą dostałem, ale jak widzę to chyba nie są standardowe ramiona gdyż po maksymalnym opuszczeniu włóczą się po ziemi, gdzie mocuje się śrubę rzymską (tzw. trzeci punkt)?

Do czego używane są widoczne na zdjęciu luźne cięgła? Pod co trzeba je podczepić?
I na koniec filmik z pracy silnika, proszę o opinie co trzeba z nim będzie zrobić żeby zlikwidować występującą "anomalię"

https://www.youtube.com/watch?v=4alx9HXyAcY
Liczę na pomoc z Waszej strony!