Rok temu w okresie wakacyjny uznałem że moje umiejętność są już dosyć dobre

Z początku byłem zaskoczony i zadowolony, ale z kolejnymi koszeniami (a była używana może ze 3 razy) byłem nastawiony coraz mniej pozytywnie.
Fakty są takie że ciężko paliła i była dosyć słaba, więc nadszedł ten czas żeby zrobić jej remont, ale tym razem taki porządny.
Ze słów taty mechanika wynika że ma słabą kompresje i trzeba poprawić sprzęgło od noża i szarpadło zrobić, albo kupić nowe, poza tym muszę oczyścić zbiornik paliwa bo farba odchodzi od wewnątrz i to chyba tyle.
Szczerze mówiąc nie wiem jak się za to zabrać żeby nie popsuć więc wszelkie porady będą mile widziane.

Jeżeli ktoś ma taką kosiarkę w oryginale, to chciałbym zapytać jaki tam powinien być gaźnik, bo ja mam założony od motorynki no i jakoś chodzi, ale wolno się wkręca na obroty.
Jutro postaram się dodać filmik z pracy kosiarki przed remontem, a tym czasem zdjęcia.

