Błotniki przednie - Ursus C-328

[arekzkoparek]

Witam. Posiada ktoś z was zamontowane przednie błotniki w swoim ursusie C-328 na oryginalnej osi? Jak to zamontowaliście? U góry przykręca się do zwrotnicy, a u spodu po prosu przyspawać płaskownik i przykręcić uchwyt do niego? Podeślę ktoś fotki jak ma zamontowane? No i czy podczas skręcania nie obijają o te wasy/wspórki przedniej osi i nie traci się osi skrętności, bo błotnik zawadza?

[RysiuM]

U mnie są założone błotniki na oryginalną przednią oś. Ja tego nie zakładałem, taki już kupiłem. Wygląda to mniej więcej tak jak na zdjęciach. Na górze tak jak piszesz jest przykręcony do śruby zwrotnicy, na dole zaś jest jakaś śruba, ale nigdy tego nie odkręcałem, co jest pod spodem.

[RysiuM]

Jeszcze jedno zdjęcie na tę dolną śrubę. Jutro mogę zajrzeć, co to takiego jest i jak się trzyma.

Acha, nie ma żadnego problemu ze zwrotnością, nic nie zawadza ani się nie obija.

[Ursus]

Przy pełnym skręcie i na nierównościach nie uderza Ci błotnik o drążek reakcyjny?

[RysiuM]

Dziś zrobiłem zdjęcia tej dolnej śruby. Nie wiem, czy tam coś było fabrycznie czy to dospawane. Wygląda tak:

Oba błotniki nie są dziabnięte więc chyba nie obija. Robiłem nawroty przy pełnym skręcie i nic nie obijało. Fakt, że nawroty były na relatywnie płaskim terenie an nie na pooranym polu, więc przy dodatkowym przechyleniu wahacza, boże by się obiło, nie wiem, nie próbowałem. Te błotniki naprawdę bardzo mało wystają do wewnątrz poza koło, może ze 2-3 cm.

[bergman31]

Nie wiem jak u Was ale w moim C-325 przy mocnym skręcie opona potrafi ocierać o drążek reakcyjny. Błotniki przednie kiedyś były załoźone, bo na dole zwrotnic były przyspawane płaskowniki z dwoma otworami.

[arekzkoparek]

Dziękuje za podesłanie fotek, więc niedługo kupię i spróbuję założyć. Tam w zwrotnicy śruba na jaki gwint jest? o jakim skoku do przykręcenia błotnika?

[RysiuM]

Dziękuje za podesłanie fotek, więc niedługo kupię i spróbuję założyć. Tam w zwrotnicy śruba na jaki gwint jest? o jakim skoku do przykręcenia błotnika?

Na dole do nie wiem, bo ślepa nakrętka a nie chcę na razie ruszać, bo hgw w jakim stanie jest. Na górze, to oryginalna śruba zaciskająca wieloklin.

[Ursus]

Oryginalnie nie ma żadnego gwintu na dole - więc ludzie kombinują różnie, sam kiedyś jak montowałem dla kogoś to przyspawałem śrubę do czopa.

[RysiuM]

Oryginalnie nie ma żadnego gwintu na dole - więc ludzie kombinują różnie, sam kiedyś jak montowałem dla kogoś to przyspawałem śrubę do czopa.

Teoretycznie jest to prawdopodobne, że u mnie to twoja robota .

[Ursus]

Teoretycznie, aczkolwiek praktycznie to z pewnością nie - bo jedynie 2 razy jak dobrze pamiętam takie coś "popełniłem"

[arekzkoparek]

Okej! Kupiłem błotniki, plus uchwyty i chlapacze, wyszło niecałe 165 zł. Błotniki nawet okej, choć blacha niezbyt gruba, ale starczy. Do wąsa zwrotnicy nie problem przymocować, bo uchwyt pasuje, gorzej na dole, zostaje przyspawać śrubę lub nakrętkę i przykręcić, ale to chyba żeliwo, więc będzie ciężko przyspawać. Chlapacze też niby mają pasować, dwa otwory po brzegach okej, reszta do przewiercenia była. Pomaluje i w listopadzie założe i pochwale sie jak zrobione i czy praktyczne.

[Grigs]

Zwrotnice są stalowe więc bez problemu przyspawa, te błotniki nie zawsze są idealne dopasowane i trzeba przerabiać mocowana by idealnie błotnik był względem koła, nawet te fabryczne smarki mocowań poprawić by sie zaraz nie oderwało.

[MARCIN149]

W moim c328 jest zrobione identycznie jak u RysiuM
Nie ma żadnych problemów przy skręcie.

[RysiuM]

W moim c328 jest zrobione identycznie jak u RysiuM
Nie ma żadnych problemów przy skręcie.

Dzisiaj musiałem trochę poorać i okazało się, że nakłamałem . Faktycznie przy maksymalnym skręcie błotniki od środka dotykają drążków reakcyjnych. Ale to dosłownie takie dotknięcia, że tylko lakier poobdzierało. Nie ma żadnego ograniczenia promienia skrętu.

[arekzkoparek]

W moim c328 jest zrobione identycznie jak u RysiuM
Nie ma żadnych problemów przy skręcie.

Dzisiaj musiałem trochę poorać i okazało się, że nakłamałem . Faktycznie przy maksymalnym skręcie błotniki od środka dotykają drążków reakcyjnych. Ale to dosłownie takie dotknięcia, że tylko lakier poobdzierało. Nie ma żadnego ograniczenia promienia skrętu.

Dziekuje chłopaki za info, zapewne przyspawam nakrętkę, lub śrubę i przykręce. O, czyli Rysiu jednak dotyka. Jak nie przeszkadza w skręcie to okej, najwyżej przykleję jakąś gumę do tych drążków reakcyjnych, by nie obdzierała lakieru.

[RysiuM]

Dziekuje chłopaki za info, zapewne przyspawam nakrętkę, lub śrubę i przykręce. O, czyli Rysiu jednak dotyka. Jak nie przeszkadza w skręcie to okej, najwyżej przykleję jakąś gumę do tych drążków reakcyjnych, by nie obdzierała lakieru.

Lepiej, jak radził Paweł, przykleić filc czy coś takiego na błotnik. Bo cokolwiek będzie na drążkach, to i tak popiłuje farbę. A jak farba będzie przykryta filcem czy czymś takim, to nic się jej nie stanie (nie będzie korodować). Można tak zrobić, żeby wyglądało przyzwoicie i nie rzucało się w oczy (jeśli ci na tym zależy).

[arekzkoparek]

Dziś zamontowałem z racji wolnego czasu błotniki przednie w C-328. Zostało pomalować, założyć chlapacze i wizualnie dopieścić. Mi się podoba Jak będzie mus to dokleję ten filc na drążki reakcyjne, ale na razie na równym przy skręcie nie zaczepia w sumie.

[RysiuM]

Ja bym te wystające śruby skrócił jak się tylko da.

Jak będzie coś po drodze (krzaczor czy coś) to mniejsza szansa że zahaczy i wyłamie.

[Ursus]

Na moje oko są trochę za wysoko założone - błoto się ulepi to przejdzie, ale może być właśnie większy problem z zahaczaniem. Przy niżej założonych lekki wychył i przy pełnym skręcie dotyka