Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Wszystko o naszych Ursusach
Kryśko
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2022, 22:07

Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Kryśko »

Po raz kolejny przychodze po prośbie.
Dziś nagle zaczął mi się palić pasek, prądnica stanęła, wymontowałem, teraz proszę Was o rade co zrobić, przy czym prosze mówić nie technicznym językiem ;)
C 355, używam 2-3 razy do roku, uprawienie pod jarzyny malutkiej działeczki za domem, jakaś wywózka gruzu bo remont, wyrwanie korzenia jakiogoś krzaka kolo domu, dwa lata temu kupiłem dwa nowe akumulatory i raz w miesiącu je podłączam do ladowarki z lidla, na zime wyciagam i tez podladowywuje, bo ciągnik stary i mało używany, ale jak już jest to odpalić musi, i teraz co byście mi doradzili, bo o aku tez Was tu pytalem, myslalem wtedy o zalozeniu jednego akumulatora, ale zostalo po staremu i kupiłem dwa, czy teraz moge kupic na allegro altarnator i zalozyc i to będzie dzialac?
Od obecnej prądnicy odpiąłem dwa kabelki, kupuje taki alternator, zakładam, te dwa kabelki gdzies do alterantora podlaczam i bedzie tak jak bylo z pradnica? a nawet kiedys jak mi te dwa aku padna to bede mogl kupic jeden tanszy? Bardzo prosze odpowiedzcie mi na moje pytania, laik jestem ale jak się cos dowiem to wszystko sam robie, jeszcze dodam, ze rozrzut cenowy na allegro jest rozny, od 200 do 600, jak trzeba kupic Expoma bo "siądzie" 1 do 1 zamiast tej prądnicy to nie bede sie zatanawial tylko kupie, bo moze tansze sa ale trzeba cos przerabiac. dziekuje
arturwietnamczyk
Posty: 138
Rejestracja: 19 maja 2021, 20:59

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: arturwietnamczyk »

Kupujesz alternator najlepiej z mocowaniem do bloku, jeden kabel w miarę gruby podłącz do elektromagnesu rozrusznika tam gdzie kabel z akumulatora jest przykręcony, drugi kabel z alternatora idzie do kontrolki, najlepiej nowy kabel pociągnąć ale można odpiąć kabel od regulatora przy baku i dosztukować do alternatora. Bedzie to działać na jednym i na dwóch akumulatorach,
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Grigs »

Regulator napięcia można wyrzucić z pozostałościami jego instalacji.
Schemat dla lepszego zobrazowania:
https://a.allegroimg.com/original/119f4 ... 46457931AU

Obrazek

Obrazek
Kryśko
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2022, 22:07

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Kryśko »

Dziękuje Panowie, ze tak szczodrze odpisaliście i jeszcze te schematy, cieszę się, że jest to możliwe, nie wiem czemu jak czytałem o tym wcześniej to wydawało się to strasznie skomplikowane, jakieś sugestie alternatorów z poloneza pamiętam, nie wazne.

Pomału, jak będę przy ciągniku i będę patrzył na ten schemat to powinienem ogarnąć, ale tak na szybko teraz dopytam, alternator do tej śruby tak?
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-TwQqdfEtMR

A co byście kupili?
https://allegro.pl/oferta/alternator-ex ... 6082788745
https://allegro.pl/oferta/alternator-ur ... 5241183483
https://allegro.pl/oferta/alternator-ur ... 5733484810

nie nastawiałem się na taką cenę ale opinie ma na prawdę dobre, więc nie wiem czy warto dopłacać do powyższych, chyba tego wezmę finalnie:
https://allegro.pl/oferta/ursus-c-360-c ... 5111948844

Wydaje mi się, że wystarczy, co sądzicie? Może ktoś wymieniał nie dawno i ma swoje spostrzeżenia
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Grigs »

Tak do tej górnej
Weź taki:
https://allegro.pl/oferta/mocny-alterna ... 0099141118
Jakieś części są do tego, chociaż one z reguły są konstruowane z myślą jednorazówek jak podobne cenowo tego pokroju.
Kryśko
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2022, 22:07

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Kryśko »

Widziałem go, opinii ma więcej niż te co ja wstawiłem, ale zdarzają się przez to narzekania że trzeba było coś przerabiac, musze to jeszcze przemyslec, prawde powiedziawszy szykowałem się na wiekszy wydatek ale poczytałem + Wasze sugestie i nie będzie tak zle :)
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Grigs »

Zdarzyło mi sie zamontować kilka tych współczesnych dedykowanych i powiem że pasuje to bez problemu, przeróbki były tylko z instalacją czy to stara czy nowa zawsze coś jest do poprawki.
arturwietnamczyk
Posty: 138
Rejestracja: 19 maja 2021, 20:59

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: arturwietnamczyk »

My mamy w zetorze zamontowany taki tani alternator, chyba za 250 zł go kupiłem, już 5 rok idzie, jedynie co to go czasem przedmuchami np przy wymianie oleju, w żniwa, podczas upraw.
Kryśko
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2022, 22:07

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Kryśko »

Grigs pisze: 12 paź 2024, 21:42

Obrazek
Wydaje mi się, że wykonałem przyłącz jak na tym schemacie. po krótce,
1. od alternatora do rozrusznika dałem nowy kabel,
2. zdemontowałem regulator, kabel zielony zaizolowałem, kabel żółty zaizolowałem, dwa brązowo kable, które były zmostkowane zostawiłem połączone i zaizolowałem, natomiast ich końcówka wychodziła przy prądnicy, tą brązowa końcówkę przypiąłem do alternatora za pomocą dolutowanej wsuwki
4. zielony kabel od prądnicy zaizolowałem

Odpaliłem, ładowanie jest 14.5 i stoi, natomiast w kabinie kontrolka ładowania zachowuje się jak na filmie:
https://youtube.com/shorts/vJix4JfI-jM?feature=share

O co może chodzić?
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Grigs »

Mrugająca kontrolka sygnalizuje o naładowanym akumulatorze/akumulatorach i alternator podtrzymuje napięcie.
By przestało mrugać wystarczy włączyć jakieś odbiorniki np. światła by był pobór prądu, lecz najlepiej zamontować sobie jakaś żarówkę sygnalizującą wł. mase po tzw. heblu i nie będzie mrugać.
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1661
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: marek »

WG mnie masz żarówkę w kontrolce o zbyt dużej mocy. Najlepsza jest wartość 4 W maksymalnie 5W.Przy większej wartości prąd wzbudzania płynący przez żarówkę jest wyższy niż 0.3 A i wyższy niż ten ustalany przez regulator dlatego żarówka się cyklicznie zapala ,, rywalizując,, z prądem podawanym przez regulator. Griks ma rację że włączając odbiorniki żarówka zgaśnie, bo wtedy wewnętrzny regulator podnosi własny prąd wzbudzania . Przestaje on być ,, dobierany,, przez żarówkę i ona gaśnie,
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: pop »

Jeśli występuje takie zjawisko o którym pisze Grigs,co jest bardzo prawdopodobne,to i tak wskazuje na niedoskonałość regulatora lub wirnika,które doprowadzają do odwzbudzania układu.Ja z ciekawości pewnie bym pozwolił na pracę,żeby zaobserwować czy to się ustabilizuje.W nowych chińskich alternatorach czasami zdarza się ,że wirnik potrzebuje czasu,żeby "złapać"magnetyzm szczątkowy.Miałem taki przypadek,że przy pierwszym uruchomieniu musiałem wzbudzić przez dużą żarówkę,bo prąd z kontrolki był niewystarczający.Jeśli chodzi o niewłaściwą żarówkę,to chyba ta o mniejszym prądzie prędzej się zaświeci.
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1661
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: marek »

Żarówka w instalacji alternatora funkcje kontrolną spełnia jakby przy okazji. Głównym jej zadaniem jest doprowadzenie prądu wzbudzania do momentu gdy zacznie działać wewnętrzny regulator . Możemy wtedy żarówkę wyjąć a altek i tak będzie ładował opierając się na własnym prądzie wzbudzania. Możemy też w miejsce żarówki dać opornik o odpowiedniej wartości i alternator też się wzbudzi. Żarówka jest po prostu najprostszym elementem bo jednocześnie ogranicza prąd wzbudzania i stanowi rolę informacyjną.Gdy będzie zbyt małej mocy to altek nie wzbudzi się gdyż magnetyzm szczątkowy w alternatorze nie odgrywa roli takiej jak w prądnicy prądu stałego gdzie początkowe działanie opiera się tylko na magnetyzmie szczątkowym. Stąd też nazwa prądnica samowzbudna. Altek do wzbudzenia potrzebuje prądu z zewnątrz.
Kryśko
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2022, 22:07

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Kryśko »

Dzieki szanownemu gronu za życzliwe odpisanie laikowi, niestety nie mogłem się wczesniej odsniesc.
Grigs pisze: 19 paź 2024, 19:37 wł. mase po tzw. heblu i nie będzie mrugać.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi ...

ale czytając inne posty, może i łapie, ta żarówka/kontrolka jest po to, aby altek wiedział, że ciągnik potrzebuje prądu aby ta żarówka świeciła? Wybaczcie mistrzem w tym temacie nie jestem.

To było tak, założyłem alternator, odpaliłem, nie było jarzenia kontrolki, nawet zmniejszyłem obroty chcąc sprawdzić co się będzie działo bo gdzieś wyczytałem, że niektóre chińskie alternatory musza dostać od razu większego KOPA z obrotami aby zaczęły ładować po każdorazowym uruchomieniu ciągnika, może 10 sekund byłem w ciągniku i wyskoczyłem zobaczyć czy alternator nie odleciał, w ciągu tych 10 sekund nic nie mrugało na pewno, zgasła kontrolka od strzała po odpaleniu, nawet jak zmniejszyłem gaz to powtórzę, że nie chciała nawet "jarzyć", poleciałem za miernikiem aby sprawdzić ładowanie przy rozruszniku sondami, niestety pech chciał, że nie mogłem go znaleźć bo był przywalony szmatą w garazu :mrgreen: i szukałem około 15stu minut kursując od domu do garażu, ciągnik w tym czasie chodził na większych niż normalne postojowe obroty, w końcu zmierzyłem, stało 14,5, wsiadłem i zaobserwowałem co ta kontrolka wyprawia. Może jutro, najpóźniej w sobote sprawdze co się dzieje z nią teraz, czy od początku czy za jakiś czas będzie migotać. Jeszcze dodam, że raz na miesiąc ładuje te aku ładowarką z LIDLA, ostatnio tydzień przed montażem alternatora, czyli teoretycznie aku były pod korek, bo jak pisałem lub nie, używam tego ciągnika 2-3 razy w roku.

Jeszcze oglądałem inny film w niedziele i się zastanawiam czy dobrze wpiąłem tą kontrolkę bo zasugerowałem się oryginalną wsuwką wystającą z alternatora, a na jednym filmie widziałem, że go podpiął pod śrubkę, może tu jest błąd, jeszcze napisze do sklepu na allegro z tym pytaniem. Co Wy sądzicie? A to jest wsuwka, B to ta śrubka.

Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-GbFxVtV5Xm
Kryśko
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2022, 22:07

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Kryśko »

Podpiete raczej dobrze bo mi odpisali ze pod wsuwke kontrolke sie wpina czyli tak jak wpialem choc na jutube widzialem tez pod srubke, troche umordowalem lutowanie tej wsuwki ale mysle ze to nie ma nic do rzeczy
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: pop »

Jeśli włączysz np.postojówki i lampka zgaśnie,to znaczy że możesz zastosować patent Grigsa,albo jeździć na światłach.Najprościej tłumacząc regulator ma zbyt dużą bezwładność i po naładowaniu akumulatora nie potrafi utrzymać malutkiego prądu wzbudzenia,tylko go odcina i alternator się odwzbudza,napięcie się lekko obniża i alternator ponownie się wzbudzą.Bardzo możliwe,że na wysokich obrotach to zjawisko się minimalizuje lub zanika,ale to tylko moja teoria na odległość.
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Grigs »

Kryśko pisze: 22 paź 2024, 23:30 Dzieki szanownemu gronu za życzliwe odpisanie laikowi, niestety nie mogłem się wczesniej odsniesc.
Grigs pisze: 19 paź 2024, 19:37 wł. mase po tzw. heblu i nie będzie mrugać.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi ...
Chodzi o wyłącznik prądowy:
https://www.google.com/search?sca_esv=5 ... =953&dpr=1

Dobrze jest podłączone a to że kontrolka mruga to przez brak odbiornika/odbiorników które pobierają odpowiednią ilość prądu natężeniem by regulator napięcia się ustabilizował, do tego problem ten pojawia się również przez za mocny alternator i jest to powszechne zjawisko w teraźniejszych sprzedawanych do c330/c360, ogólnie nie ma się czym przejmować, jeździć obserwować jak to mawiam :D
Kryśko
Posty: 22
Rejestracja: 19 kwie 2022, 22:07

Re: Montaż alternatora zamiast padniętej prądnicy.

Post autor: Kryśko »

Dziekuje Wam za pomoc, póki co wszystko działa, dwa tygodnie z rzędu byłem w sobote w lasku u siebie około 3km łącznie jazdy było, kontrolka miga od ładowania ale wtedy włączam światła pozycyjne i jest okej, jeszcze raz dzięki, ale i tak będę Was podpytywał nie dlugo o pewną sprawe z przednimi kołami ale to inny temat :)
ODPOWIEDZ