Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Przyczepy rolnicze, wozy konne, wózki transportowe itd.
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Witam.
Zakupiłem sobie przyczepę i mając chwilkę czasu postanowiłem ją wyremontować od strony technicznej. W pierwszej kolejności do wymiany idą siłowniki. Z pewnym oporem, ale udało mi się je wyciągnąć i chciałem wytargać też kołyski bo widać, że mocno wyrobione. Pytanie brzmi, jak je wyciągnąć? Z dwóch stron pracują na sworzniach ale nie widzę sposobu na wybicie/wykręcenie tych sworzni. Z drugiej strony sworznia jest goły ceownik, więc nie ma jak go uderzyć, żeby go wbić do środka. Podejrzewam, że jest na to jakiś prosty patent, którego po prostu nie znam...
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

A tam przypadkiem sworzeń kołyski nie jest osadzony w otworze płaskownika przyspawanego do ceownika ramy?
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

W sumie może być, bo między sworzniem a ceownikiem ramy jest taki dość gruby kwadratowy kawałek metalu który jest przyspawany do ramy. Czyli sworzeń powinien wyjść z tego kwadratowego elementu? Bo oczyściłem dokładnie i mam wrażenie, że to jest jeden element, ale przez tyle lat mogło się to "zaspawać" brudem... Przy czym w nowej kołysce są dziwne sworznie (z jednej strony ścięte a z drugiej nawiercone przy samym brzegu na kształt półksiężyca) i nijak nie mam pojęcia jak powinny być osadzone.
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Sworznie w starej kołysce są przyspawane do niej?
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Nie były przyspawane do kołyski tylko do ramy (tak mi się przynajmniej wydaje). Kołyskę wyciąłem (i tak była do wyrzucenia) licząc że jakoś uda się dobrać do sworzni i je wyjąć. Ale nie mam pomysłu jak to zrobić. Mam pewne podejrzenia że "nasi tu byli" i jest to zrobione na sztywno ale nie mam porównania jak to powinno być w oryginale a google milczy na ten temat

Obrazek




Obrazek
Obrazek
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Najprościej to będzie odciąć te kostki z sworzniami od ramy i dorobić nowe kostki z otworami pod sworznie.
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Tak też myślałem. Zastanawiam się też czy nie dać nowego ceownika bo ten trochę pokrzywiony... Ciekawe czy da się gdzieś dokupić te wpusty pod sworznie czy trzeba toczyć...
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Nowy ceownik możesz wstawić lub stary wyprostować.
Wpusty pod swożnie możesz dorobić.
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Znalazłem też cos takiego:

https://allegro.pl/oferta/ucho-mocowani ... 7458445626

https://allegro.pl/oferta/ucho-silownik ... 6509375434

Zamówiłem oba i zobaczę które będzie lepiej współpracować z nową kołyską
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Do wspawania lepiej nadaje się ucho z drugiego linku.
Nie wiem jak chcesz zamocować do ramy ucho z pierwszego linka.

Ceny też "ciekawe". W życiu niedałbym 25 zł za kawałek stali z otworem.
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Myślałem, żeby przyspawać dolną blachę, przewiercić i skręcić na śruby, żeby było to wszystko łatwe w ewentualnym demontażu ale zobaczę czy dam rade tym co mam w domu. A co do cen to, faktycznie, kosmos... Ale z drugiej strony z tego co mam w domu nic nie wykombinuję. Nawet jakbym znalazł jakiś kawałek metalu to otwór 30mm musi już robić tokarz... Znajdź teraz tokarza, zawieź mu to. Za darmo też tego nie zrobi więc tu mam przynajmniej oszczędność czasu...
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Takie otwory wierciłem wiertłem stopniowym na wiertarce stołowej (takiej taniej z marketu). Trochę to trwa.
Awatar użytkownika
qkohe155
Posty: 192
Rejestracja: 27 mar 2025, 22:29
Lokalizacja: płd Wlkp
Kontakt:

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: qkohe155 »

W takim cholerstwie grubym, wiertłem stopniowym? Tak się robi? Musisz na pewno mieć wiertło które kończy się na tym wymiarze, żeby to w ogóle było wykonalne, a jeszcze by musiał cały uchwyt wiertarki tam wleźć, no chyba że by jakoś na styk starczyło wiercąc od 2 stron. No i oczywiście co najmniej wiertarka stołowa do takiego zadania.
Wg mnie jak nie ma sprzętu to na pewno się opłaciło kupić za tyle, na jednej przyczepie nie zbankrutuje.
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

To była tylko informacja a nie sugestia, co ma zrobić autor tematu.
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Pewnie gdybym musiał to bym wiercił. Jakby to kosztowało tak 200 zl a nie 25. I tak to są najmniejsze wydatki biorąc pod uwagę co jeszcze bede musiał robić... Na początek kupiłbym wycinarke plazmowa do cięcia ramy w tej przyczepie bo duża szlifierka to idzie jak krew z nosa... Strasznie twarda stal, co w sumie powinno być plusem ale trochę czasu zejdzie...
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Wycinanie szlifierką kątową poprzeczek ramy z ceowników, to istna katorga. Najlepiej najpierw odciąć poprzeczki tuż obok podłużnic ramy a dopiero potem, najlepiej małą szlifierkę, powycinać to co zostało.

Czasami trafi się na felerne tarcze do cięcia stali. Stał się nagrzewa a tarcza ledwo ją bierze.
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Dokładnie tak robię bo jakiś talent nasmarkał (spawami tego nie nazwę) gdzie się tylko dało i nastawiał jakichś wsporników bez pomysłu. A tak jeszcze z innej beczki, ma ktoś wiedzę jak oryginalnie w kiprowanych przyczepach były pociągnięte przewody do przednich obrysówek? Musi być jakiś patent na ten przewód, żeby można było kiprować na obie strony bez obawy o zerwanie kabla.
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Gdzie masz założoną kostkę elektryczną w przyczepie?
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 33
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: Mr00klyn »

Nie ma nic takiego. Przewód od wtyczki idzie bezpośrednio do jednej lampy z tyłu i stamtąd do drugiej- i to jest cała instalacja elektryczna tej przyczepy. Dokupiłem nowe lampy więc gdzieś założę jakąś większą puszkę przy wymianie. Najprawdopodobniej będzie to tylna belka od wewnątrz na środku. Myślałem , żeby założyć liny ograniczające wywrot i puścić przewód po tej linie w grubszym peszlu, żeby się nie przetarł przy kiprowaniu. Mam jednak podejrzenie, że producent to jakoś inaczej rozwiązał i dlatego jestem ciekawy oryginalnego ułożenia kabli.
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
bergman31
Posty: 1585
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika

Post autor: bergman31 »

Nie wiem jak to było zrobione oryginalnie, bo zawsze trafiałem na większe lub mniejsze modyfikacje.
Najczęściej kostka znajdowała się z tyłu, po wewnętrznej stronie lewej podłużnicy ramy.

Teraz masz parę możliwości:
1) od tej puszki, poprowadzić przewód na środek tylnej poprzeczki dolnej ramy. Dalej zamocować go do ramy skrzyni ładunkowej i poprowadzić wzdłuż jednej z podłużnic. Z przodu podpiąć przewód pod jedną z lamp a następnie od niej poprowadzić do drugiej lampy.

2) druga opcja. Od puszki zamocowanej z tyłu ramy poprowadzić przewód do przodu przyczepy wzdłuż podłużnicy dolnej ramy a następnie na środek przedniej belki. Z tamtąd do góry na lewą i prawą lampę.

3) można też założyć dodatkową puszkę na przedniej poprzeczce dolnej ramy. Do tej puszki podłączasz przewód zasilający od traktora. Z tej puszki od razu wyprowadzasz przewód do zasilania lamp przednich (możesz wyprowadzić dwa osobne przewody na lewą i prawą lampę ale muszą iść w jednym peszlu aby się nieplątały). Od przedniej puszki wyprowadzasz też przewód, który należy poprowadzić do tylnej puszki, z której będą pociągnięte przewody do tylnych lamp i gniazda przyczepy.

W każdym przypadku, należy tak poprowadzić przewód od dolnej ramy do górnej aby w czasie wywrotu, przewód o coś się nie zaczepił.
ODPOWIEDZ