Przyczepa z hamulcem najazdowym

Rozmowy nie na temat
zp1_pp
Posty: 51
Rejestracja: 12 maja 2007, 0:43

Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: zp1_pp »

Ma może ktoś wiedzę, jak skonstruować haulec najazdowy po przyczepy do sama?
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2016
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: drandrzej »

wiedzy ani doświadczeń nie , ale parę pomysłów tak
cięgno dopinane do haka powinno się poruszać w "rurze grubosciennej " kilka cm , z tyłu jakiś amortyzator + mocowania linek jeśli ma być wprost mechaniczny, z przodu sprężyna , zaczep chowając się naciąga linki , a te bezpośrednio do bębnów - tyle , że zawsze ciężko cofać z taką przyczepą -i to mogłoby być włączalne - czyli jakoś blokować by trzeba ten ruch w tył na czas cofania - choćby bolcem dodatkowym
zp1_pp
Posty: 51
Rejestracja: 12 maja 2007, 0:43

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: zp1_pp »

Dziękuję za te informacje. Może ktoś podpowie jeszcze coś, a może podeśle jakieś fotki lub rysunki?
jelonek
Posty: 26
Rejestracja: 31 sty 2011, 19:00

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: jelonek »

najlepiej zobacz to w jakimś dużym kempingu lub lawecie do wożenia samochodów
Awatar użytkownika
olowaty
Posty: 674
Rejestracja: 29 maja 2008, 12:17

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: olowaty »

Można kupić gotowy sprzęg "z oczkiem" z pompą. Cena nowego zabija. 1100 zł.
Roman1313
Posty: 564
Rejestracja: 14 kwie 2010, 23:39

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: Roman1313 »

Foto z podręcznika traktorzysty, podobne często stosowano w przyczepkach pod agregaty i nie tylko w wojsku
https://picasaweb.google.com/lh/photo/c ... directlink
Awatar użytkownika
baro
Posty: 583
Rejestracja: 19 sty 2010, 19:17

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: baro »

Dziadek moich kuzynów stary spawacz posiadacz sama to on od małego woził mnie na ciągniku i przez niego mnie to wszystko zafascynowało ma fajnie zrobiony i całkiem prosto hamulec najazdowy jak będę kiedyś wóz pożyczał zrobię fotki do dyszla ma jakaś sprężynę zrobiona i ma takie szczeki obite kuma przyczepione do takiej hmmm jakby dźwigni która gdy ciągnik hamuje to dyszel cofa się na sprężynie i hamulec trze o opony do tego ma taką wajchę podczas cofania ją podnosi i hamulec jest odblokowany.



Zresztą bardzo podobnie jak na załączonym obrazku przez kolegę tylko zamiast szczęk są takie ciernice przed kolami.
Roman1313
Posty: 564
Rejestracja: 14 kwie 2010, 23:39

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: Roman1313 »

Też taki spotkałem co trze klocek po oponie ale w małych przyczepkach. Masa przyczepki plus to co naniej jedzie nie może przekroczyć masy przypadającej na tylną oś ciągnika.
jelonek
Posty: 26
Rejestracja: 31 sty 2011, 19:00

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: jelonek »

napisz co ty masz za ośki w tej przyczepie bo jesli jakieś samochodowe to możesz wykorzystać reczny hamulec bo ja tak chcę zrobić w mojej przyczepie z ramy od lublinka
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5021
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: Bolszewik »

Ja to widziałem i używałem kiedyś fajnie zrobioną na wzór konnego wozu przyczepę. Całość była oczywiście stalowa. Zaczep to była rura w rurze. Z jednej strony było ucho do zaczepu z drugiej coś jakby zderzak, on naciskał na kawałek płaskownika który był z kolei wspawany w pręt. Ów pręt był równolegle do osi, z obu stron miał krzywki które rozpierały szczęki. Dokładnie na takiej zasadzie jak w przednim kole motocykle np. Simsonka.
Da się to zrobić w każdej osi gdzie są bębny i szczeki.

Ruch rur w sobie był oczywiście ograniczony naspawanymi pierścieniami. Ruch wynosił ok. 10 cm. Gdy zachodziła potrzeba cofania opuszczało się po prostu pomiędzy ograniczniki przecięty wzdłuż kawałek rury (przymocowany na stałe do zawiasu)

Można sobie całość uprości po prostu stosując pompę hydrauliczną i dalej jak w zwykłym samochodzie.

Dodam że wóz ten miał też hamulec ręczny na tylną oś. Wajcha z zapadkami (można było zablokować na postoju) lub operator wspomagał hamowanie przy zjeździe z góry. Działało to również na wałek równoległy do osi który poruszał krzywki w bębnach te zaś szczęki.

Bardzo fajnie się tego używało w trudnych warunkach górskich do wywozu drzewa z lasu.


Ciąganie przyczepy bez hamulców która znacznie przekracza masą wagę ciągnika to wg. mnie nierozsądne. Ciąganie dwuosiówki bez hamulców to już głupota. Jak się da to najlepiej jak jest układ pneumatyczny, ale jeśli się nie da to choć najazdowy wskazany.

Ja akurat nie mam w przyczepach żadnych hamulców, ale mało na nich wożę nigdy więcej niż 2 t.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
czolgista 55
Posty: 97
Rejestracja: 19 maja 2010, 14:30

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: czolgista 55 »

Witaj .Mam przyczepę z hamulcem najazdowym ,to nie jest przyczepa sam tylko orginał .Bardzo prosta zasada działania ,ale widzę że przedmówcy też maja swietne pomysły .Jeśli jednak byłbym pomocny służe pomoca .Tym czasem pozdrawiam *tup*
jacek0106
Posty: 685
Rejestracja: 11 lut 2012, 19:38

RE: Przyczepa z hamulcem najazdowym

Post autor: jacek0106 »

Witam. U mnie w górach hamulec najazdowy sie niesprawdzał, bo jak nie podjechałem pod śliską górkę to załadowana przyczepa ściągała mnie do tyłu. Ale miałem kiedyś jednoosiówkę Pottinger z fabrycznym hamulcem na linkę uruchamianym wajchą. Dżwignia z długą linką była zakładana w traktorze do przykręconego gniazda obok krzesła. Proste rozwiązanie które lepiej mi się sprawowało od najazdówki, no i przy cofaniu nic blokować nie trzeba.
ODPOWIEDZ