Remont-URSUS C-325

Tutaj relacjonujemy tylko przebieg prac restauracyjnych naszych ciągników i maszyn, a wszelkie porady itd. opisujemy w dziale Porady i wskazówki
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: Wicher »

Bo jak w pompie zmieniamy olej to trzeba ją przepłukać, nalać ropy do środka ;)
Ja przy dolewaniu/zmianie zawsze robię tak, że płukam pompę lejąc ropę przez otwór bagnetu przy wykręconym korku od spustu. Zawsze tak robiłem, bo z oleju wytrącał się syf. Jakoś nie zauważyłem żeby ta ropa którą tamtędy wlałem nie wypłynęła.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: damber »

Niestety wielu użytkowników właśnie o tym zapomina.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: Wicher »

Niestety, ja jako pierwszy w rodzinie prawdopodobnie wymieniłem olej w pompie ;D Dlatego tak płukam, w pompie nic się nie pali a olej poszedł czarny...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: damber »

Najczęściej właśnie tak jest, że jak coś działa, to się do tego nie "zagląda". Wystarczy jak przy wymianie oleju w silniku wymieni się olej w pompie i po sprawie.
W tej pompie co próbuję naprawić też taki syf miałem, że to do oleju nie było podobne i do tego jeszcze woda. Przez korek spustowy w regulatorze ledwo to wypłynęło.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: Wicher »

Zapasową pompę zalałem na przechowanie do pełna hydraulicznym, bo nie miałem innego nowego.

to że póki dziala nie wymaga interwencji to wiado0mo, jest to powszechnie na polskich wsiach...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: damber »

damber napisał/a:
ciapek25 napisał/a:
I na farbie staneło....

Stanęło na farbie, bo ciapek został sprzedany...



Oczywiście był to żart na prima aprilis. Ciapka nie sprzedałem i nie mam zamiaru sprzedawać ;)

Z kupnem URSUS-a C-336 to też był żart *tup*
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
oman7
Posty: 787
Rejestracja: 27 lut 2010, 23:01

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: oman7 »

Dlatego pytałem co i jak z tym olejem w pompie bo przyszedł sąsiad do mnie że nie może odpalić swojej C-330.
Co się okazało jakieś ładnych parę lat temu robił w niej remont i "fachowiec"który to robił zalał pompę ROPĄ!!! W pompie jak w mechanizmie regulatora obrotów nie było oleju tylko sama czysta ropa.
Mało tego założył pękniętą uszczelkę na pokrywie sekcji i powoli w malutkich ilościach dostawała się tam woda wszystko skorodowało, sprężyny,miecze sekcji tłoczących jedna rdza SZOK!!!

Ja bym go powiesił wiecie za co...
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: Wicher »

Ropą to się pompę płucze.
Może myślał że jak zaleje ropę w miejsce oleju toi nie będzie musiał pompy odpowietrzyć? ;D
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
oman7
Posty: 787
Rejestracja: 27 lut 2010, 23:01

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: oman7 »

W tej pompie nie było ani grama oleju bo nawet jak by przepuszczała sekcja tłocząca to by była mieszanka oleju z ropą a to jest ropa w czystej postaci.

Jeszcze jedno pytanie jakie jest minimalne ciśnienie oleju w C-330 bo nie mam czasu szukać.

P.S.
Sory Damber za zaśmiecanie twojego tematu ale to jest potrzeba chwili.
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: damber »

Minimalne 1,2 kG/cm2. Masz jakiś sprzęt na oku, albo już kupiłeś? ;)
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
oman7
Posty: 787
Rejestracja: 27 lut 2010, 23:01

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: oman7 »

Nie nic jeszcze nie kupiłem ale mam na oku C-328.

Dlatego pytam bo to ciągnik sąsiada.
Pomagam mu uruchomić traktor po zimie ale chyba się to skończy ponownym remontem pompy.
Jak odkręciłem dzisiaj osłonę sekcji to zobaczyłem obraz nędzy i rozpaczy.
Jutro zmierzę też ciśnienie oleju bo też mi się to nie podoba.
dario75
Posty: 52
Rejestracja: 30 wrz 2012, 14:55

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: dario75 »

Jeszcze co do tego braku oleju w pompie. Może być też tak, że pompka zasilająca jest już nieszczelna i do obudowy pompy przedostają się znaczące ilości paliwa. Wiadomo że doprowadzi to do całkowitego rozrzedzenia oleju i wyganiania nadmiaru przelewem. Wówczas paliwo będzie dominowało.
Poza tym pompy rozdzielaczowe smarowane są wyłącznie znajdującym się wewnątrz ON i całość pracuje, mimo bardziej skomplikowanej budowy. Więc w rzędowych nie powinno powodować też zakłuceń.

Damber korzystając z okazji że zajmujesz się obecnie pompą "30"-ki, powiedz co może powodować początkowe małe falowanie "wolnych" obrotów na zimno, po przeglądzie pompy? Poziom oleju właściwy. Wcześniej tego nie było. Z góry dziękuje za ew. poradę.:p
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: damber »

Aż takim fachowcem w dziedzinie pomp nie jestem, aby dokładnie wskazać przyczynę takich objawów, ale może to być spowodowane "świeżym" olejem. Nowy olej ma większą lepkość i stawia większy opór regulatorowi obrotów, dlatego może powodować te falowania z początku po uruchomieniu silnika. Domyślam się, że po rozgrzaniu te objawy mijają z tym falowaniem obrotów... - czy tak jest?
Facebook. old URSUS tractor
dario75
Posty: 52
Rejestracja: 30 wrz 2012, 14:55

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: dario75 »

Pompiarz także wspominał, że to może powodować właśnie olej.
Jednak kiedyś tego nie było. Nawet zaraz po wymianie oleju silnik pracował rewelacyjnie. Nawet początkowy wyższy stan oleju nie robił na niej żadnego wrażenia. Dlatego jeśli w pompie wszystko "gra" to olej nie wpływa na nią. Teraz po przegladzie lubi sobie czasami lekko pofalować. Tak, po rozgrzaniu to już ustępuje.
Ciekawy jestem, co od strony mechanicznej w pompie mogłoby powodować ten mały wewnętrzny opór? Bo coś takiego podejrzewałem. Czy coś może być zbyt ciasno lub lużno złozone, np.regulator?
Dzięki za odpowiedż.
Awatar użytkownika
oman7
Posty: 787
Rejestracja: 27 lut 2010, 23:01

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: oman7 »

dario75 napisał/a:
Jeszcze co do tego braku oleju w pompie. Może być też tak, że pompka zasilająca jest już nieszczelna i do obudowy pompy przedostają się znaczące ilości paliwa. Wiadomo że doprowadzi to do całkowitego rozrzedzenia oleju i wyganiania nadmiaru przelewem. Wówczas paliwo będzie dominowało.
Poza tym pompy rozdzielaczowe smarowane są wyłącznie znajdującym się wewnątrz ON i całość pracuje, mimo bardziej skomplikowanej budowy. Więc w rzędowych nie powinno powodować też zakłuceń.
Nieszczelność pompy zasilającej wykluczyłem ponieważ ropy pod sekcjami tłoczącymi było troszkę poniżej minimum na bagnecie.Gdyby paliwo tak jak piszesz przedostawało by się z pompki to byłoby go znacznie więcej a pompa wtryskowa była by obklejona brudem przez tyle lat.
Sąsiad też nie wkładał tam palcy jak odebrał ciągnik z remontu,
Dla mnie jedynym wyjaśnieniem sytuacji jest to że pompa została zalana ropą podczas remontu.
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: damber »

Dziś mija 3 rocznica rozpoczęcia remontu ciapka i aż się wierzyć nie chce, że to już tyle czasu minęło *eek*

Myślę, że w tym roku uda mi się w końcu zakończyć remont, bo inaczej będzie trzeba zmienić tytuł tematu na "niekończąca się historia remontu" :D

Z pewnością remont dlatego tak się wydłużył, bo podczas napraw musiałem sobie dorabiać systematycznie narzędzia takie jak wyciągacze do tulejek mosiężnych, prasę śrubową do wyciskania wału koła ze zwolnic, wózek do rozpoławiania, próbnik do wtryskiwaczy,przyrząd do prostowania krawędzi felg, do ustawiania zbieżności kół przednich, kilka przyrządów potrzebnych przy rozkręcaniu pompy wtryskowej i regulatora, a ostatnio i stół do regulacji pompy wtryskowej doszedł.

Po prostu ciągle coś jest potrzebne, ale lista potrzebnych narzędzi się powoli kończy, to i więcej czasu będzie dla ciapka.

Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających ten temat *tup*
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: Wicher »

Po takim czasie ciapek będzie za to pierwsza klasa.
A i inne ciapki możesz remontować - nawet i dla zysku, co ułatwiają te narzędzia ;)
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
bossmann
Posty: 2141
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: bossmann »

Nic i nikt Cie nie goni,a hobby musi być... Tak jak by stał gotowy to jedynie byś go przecierał szmatką. *tup*
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: damber »

Wicher napisał/a:
A i inne ciapki możesz remontować - nawet i dla zysku, co ułatwiają te narzędzia ;)
Żeby się zająć naprawami, czy remontami małych URSUS-ów musiał bym mieć więcej czasu, a u mnie z czasem ciężko. Jak na razie robota przy ciągniku, to tylko hobby i raczej jeszcze długo tak pozostanie. Narzędzia, które sobie podorabiałem z pewnością nie raz się jeszcze przydadzą tym bardziej, że w planach mam jeszcze remontować tego drugiego ciapka.<br><br><br><br>
bossmann napisał/a:
Nic i nikt Cie nie goni,a hobby musi być... Tak jak by stał gotowy to jedynie byś go przecierał szmatką. *tup*
To prawda, że nic mnie nie goni, ale już tyle roboty dla ciapka jest zaplanowane, że jak będzie skończony, to nie będzie stał ;)









Nareszcie Panowie nareszcie ciapek powrócił do żywych po ponad 3 latach postoju.
Dziś pierwszy raz został odpalony od rozpoczęcia remontu i to za pomocą korby, bo aku na razie nie mam :D
Do szczęścia była potrzebna sprawna pompa wtryskowa, bo oryginalna nie chciała współpracować choć dawała odpowiednie ciśnienie na sekcjach. Dziś jest rozebrana i czeka na naprawę. Założyłem pompę nowszą, taka jaka była już stosowana w 30-kach. Z pomocą kolegi Papiszona od jesieni ubiegłego roku trwały prace nad przywróceniem sprawności technicznej tej pompy od 30-ki i się udało :) Działa.

Ciapek sobie "pyka" więc można dalej z remontem iść do przodu. Pierwsze co ustaliłem po odpaleniu to, to że do wymiany kwalifikują się wszystkie koła z rozrządu, bo "dzwonią". Jest to teraz najgłośniejsza rzecz w silniku. Przed wymianą nie było ich tak słychać, bo wszystko było starym olejem oblepione, a teraz nowy olej wszystko było wymyte, to grzechotka się zrobiła. Tryba mają już bardzo duże luzy między zębami. Myślałem, że jeszcze trochę pochodzą, ale trzeba wymienić *tup*










Tak jak już wcześniej pisałem zabrałem się za wymianę kół rozrządu :)
Zakupy zrobione:
Obrazek
Obrazek

Muszę przyznać, że kolejny raz jestem bardzo zadowolony z jakości części zamiennych z logo "URSUS".
Mam wrażenie, że powoli producenci części znowu zaczynają stawiać na jakość tak jak było to kiedyś. Części zakonserwowane i porządnie zapakowane - to mi się podoba, a nie tak jak kilka lat do tyłu, że części leżały na regałach w sklepie luzem całe w nalocie rdzy.



Będę wymieniał cztery główne tryba rozrządu, bo koło zębate napędzające pompę i koło pompy olejowej silnika zostaną stare. Między nimi był luz, ale po wyjęciu podkładek regulacyjnych (po jednej z każdej strony) z pod korpusu pompy luz został skasowany. Oczywiście zrobiłem próbę z kartką czy czasem nie za ciasno, ale wszystko gra - kartka nie została przecięta.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12802
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Remont-URSUS C-325

Post autor: Ursus »

Możesz zdradzić jaka cena tych kół co kupowałeś? Bo zaczynam się zastanawiać co u mnie będzie jak odpalę :D
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
ODPOWIEDZ