Może trochę zbyt popularny jeszcze ciągnik jak na tą stronę, ale chyba mnie z nim nie wygonicie
Mój nowy nabytek:
Układ wciąż na 2 drążki, oryginalny silnik S-4001. Silnik pali od strzała, zalany płynem. Trochę do zrobienia z elektryką i ustawić zbieżność. Na plac przywieziony przedwczoraj, ciągnik jest mi potrzebny do pracy, więc dlatego wybór padł na 40tke, mocny ciągnik i dostępne części. Do wymiany są z tyłu opony, ale wszystko w swoim czasie.
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że nareszcie ktoś się za C-4011 wziął Taki wdzięczny ciągnik, a tak małe zainteresowanie nim...
Wiadomo jaki rocznik? Bo oś widzę już od późnych egzemplarzy jest. W razie czego, służę instrukcją z 1970 roku :p
Ciągnik jest dokładnie z 1970 r , są od niego dokumenty, nawet z SKR oryginalna faktura za remont silnika i tylnego mostu, na sumę w sumie około 26 000 zł ówczesnych, w poniedziałek jadę przerejestrować. Fakt przednia oś jest od nowszego modelu. Trochę zawsze będzie do robienia przy niej, ale to akurat lubię, praca mi nie straszna
fajna ta czterdziestka ,namawiam kumpla zeby swoją zrobił na igłe bo jeszcze takiej nie widzialem a wszyscy przerabiają na 360 jeszcze troche i beda poszukiwane te kabiny
Skąd te obawy, że c-4011 tu nie pasuje? Produkowano ją równolegle z c-328, w latach 1965-70, była rozwinięciem bezdyskusyjnie uznawanego za retrotraktor Zetora 3011, w CSRS produkowano "40" w latach 1962-67.
Niewiele egzemplarzy zachowało się w stanie chociaż bliskim oryginałowi (trudno znaleźć traktor z detalami typu siedzenie traktorzysty czy "serek" z zegarami). To także pamiątka współpracy polsko-czechosłowackiej (ośrodek w Brnie), w której dalszym efekcie powstała seria ciągników ciężkich.
Wydaje mi się, że jednak warto zachowywać te traktory, bo wykonały kawał solidnej roboty w PGR-ach, kółkach rolniczych, transporcie wiejskim, a potem także u gospodarzy indywidualnych. Znalazły także zatrudnienie poza rolnictwem, w budownictwie i przemyśle. Do niedawna także w zajezdni MPK Lublin c-4011 służył jako pojazd utrzymania placu.
To nie obawy, jedynie po Bocianie jest to 20 lat młodszy ciągnik i nieco bardziej popularny. Przed chwilą podłączyłem elektrykę. Na tablicy właśnie jest dwu wskaźnik od 60, ale gdybym miał kiedyś wymieniać to założę oryginalny. Chciałem sprawdzić pneumatykę i zamontować szybkozłącze ale rozrusznik na tulejkach trzyma, a teraz już całkowicie stanął, jutro podrzucę go wujkowi do zrobienia, a jak nie to kupie szybko obrotowy rozrusznik. Z tego co się przyjrzałem to nie ma tu żadnych własnych patentów jak miało to miejsce przy zetorze. Brakuje jedynie dźwigni wyboru pracy hydrauliki i nie są wyciągnięte szybko złącza. Siedzenie jest miskowe.
Pytanie, do bloku od 40 pasuje normalnie rozrusznik od 60 ? to chyba te same były, bloki chyba się niczym nie różniły ?
Rozrusznik pasuje od C-360.Załóż ten szybkoobrotowy.Bloki się akurat różnią,ten silnik ma symbol 4001,w 355 był 4002 a 360 to już 4003 z różnymi odmianami.Ale rozruszniki pasują do wszystkich.Choć pierwotnie w czterdziestaku powinien być R7.
Dzięki, pooglądałem wszytko, ruszyłem nogą, bach.... rozrusznik kręci. Okazało się, że poprzedni właściciel klemy na akumulatorze zakręcił dobrze, ale już same klemy na kablach nie, dokręcił jedną śrubę, potem drugą i pierwszej już nie dokręcił. Rozrusznik z tego powodu tak ciężko kręcił. Teraz męczę się z pneumatyką, przez zawór zbijający nie przechodzi w ogóle powietrze, dzisiaj mi już brakło czasu z tym coś zrobić, jutro się tym zajmę.
Oba mają tak samo.1-pompa z wałkiem napęd niezależny od skrzyni biegów,2 luz czyli neutral wszystko wyłączone,3 włączony napęd WOM zależny od skrzyni i 4 włączony napęd pompy zależny od skrzyni.