Te "upierdliwe" śruby.

Porady i wskazówki remontowe, adresy sklepów, itp.
Awatar użytkownika
Traktorek98
Posty: 342
Rejestracja: 30 lis 2012, 18:03

Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Traktorek98 »

Witajcie. W tym temacie chciałbym żebyście się podzielili zemną sposobami da zardzewiałe , zastałe śruby lub elementy. Też zależałoby mi na tym abyście opisywali własne historie z takimi "upierdliwymi" elementami i jak daliście z nimi radę. Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
MAMMOET
Posty: 187
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:55

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: MAMMOET »

Zaraz zejdzie lawina postów typu "WD 40 i po sprawie"
Trochę cierpliwości i siły. Czasem, jak z kluczem sobie nie radzisz, nałóż na niego metrową stalową rurę i z wyczuciem naciskaj, aż zacznie puszczać ;) Tak przynajmniej miałem z suportem rowerowym.
Awatar użytkownika
Traktorek98
Posty: 342
Rejestracja: 30 lis 2012, 18:03

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Traktorek98 »

Możliwe tylko że jak śruby są na 36 ,a element lekki to cały będzie chodzi zamiast się odkręcać. Ja mam problem z sworzniem koła od kultywatora. Kolejnym zardzewiałym elementem jest pług obrotowy od TZ'ki.

Prosiłbym aby nikt nie pisał WD-40 (próbowałem już*hilarious*)



Tata mówi że zastałe elementy (teraz nie o śrubach) podgrzewano palnikiem i wypalano w ten sposób rdzę i trochę pomagało podobno. Nie mam butli z gazem to nie wypróbuję ,ale was się pytam.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Bolszewik »

WD-40 i jemu podobne wcale nie jest zły, tylko to nie magiczna różdżka, trzeba czasu. Należy zalać i poczekać kilka minut zależy jak długi jest gwint i jak bardzo zapieczony.

Można użyć płynu hamulcowego, nieźle daję radę ropa, ale w niej trzeba zamoczyć na długo np. na nockę.

Można zastosować napoje typu cola :p - działa.

Niezłą metodą jest podgrzanie palnikiem.

Klasycznie młotkiem to też sposób, byle nie prać na chama bez wyczucia.

Podstawa to oczywiście dobre klucze, najlepiej nasadowe, świetnie radzą sobie klucze pneumatyczne. Wszelkie przedłużki są owszem dobre ale trzeba wiedzieć co i kiedy się robi. Owszem można założyć metrową rurkę i ciągnąć .... aż coś puści .... uwaga na szczękę *flower*

Trudne przypadki to zwykle wypadkowa kilku metod ....

Jak się nie da lub się ukręci to zabawy jest więcej ....
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Traktorek98
Posty: 342
Rejestracja: 30 lis 2012, 18:03

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Traktorek98 »

Chyba spróbuję palnikiem jutro.Tak na szybko czy to jest pług od U-45?

http://tablica.pl/oferta/plug-3-skibowy ... 42d83;r:;s:
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12754
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Ursus »

Traktorek98 napisał/a:
Chyba spróbuję palnikiem jutro.Tak na szybko czy to jest pług od U-45?

http://tablica.pl/oferta/plug-3-skibowy ... 42d83;r:;s:
Kolego, ale nie rób bałaganu - tutaj piszemy już tylko o zardzewiałych śrubach itd. Na szybko możesz zapytać w shoutboxie.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
Traktorek98
Posty: 342
Rejestracja: 30 lis 2012, 18:03

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Traktorek98 »

Dobra przeniosę to do shoutboxa, przepraszam.
Awatar użytkownika
papiszon
Posty: 511
Rejestracja: 08 lis 2010, 21:10

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: papiszon »

Rurka, fakt, pomaga, a @Bolszewik dobrze przestrzega o szczęce. Ja zaś dodam, że należy jeszcze zabezpieczyć tyły, aby nie wyrżnąć plecami albo głową w coś za nami, gdy "coś puści".*helpless*
Gdy chodzi o zapieczoną nakrętkę, to dobrym sposobem (choć trochę barbarzyńskim) jest mesel i młotek. Jesli jest dojście to można ponadcinać ją po przeciwnych stronach i wtedy łatwiej odkręcić. Oczywiście nakrętka do wyrzucenia. Czasami wystarczy opukać młoteczkiem, przystawiajac jakiegoś szmela, coś a,la kowadło.
Do urwanej śruby można przyspawać pręt stalowy i nim próbować wykrecić. Ma się rozumieć, jeśli jest ku temu miejsce. Znajomy spawacz, nawet ósemki urwane równo z powierzchnią, w ten sposób odkrecał. Precyzyjne spawanie i rozgrzana śruba dawały dobre rezultaty.*tup*
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: damber »

A ja odkręcam wszystkie zardzewiałe śruby spawarką i jeszcze nie zdarzyło się, że nie można odkręcić. Wszystkie zardzewiałe szpilki w odlewach, a nawet te poobrywane na równo z odlewem odkręcam spawarką. Czasami trzeba poświęcić kilka nakrętek, ale zawsze się dało wykręcić. Oczywiście ta metoda wiąże się z wymianą śruby lub szpilki na nową.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
papiszon
Posty: 511
Rejestracja: 08 lis 2010, 21:10

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: papiszon »

No tak. Zamiast pręta, można przyspawać nakretkę. Też nieraz tak robiłem. Z tym, że przyspawawszy pręt nie trzeba już klucza i najpierw zrusza się śrubę małymi ruchami w jędną i drugą stronę, aż puści. Przyspawany na sztywno drut lepiej wyczuć niż poprzez klucz. Niestety, czsami śruba jest tak zapieczona, że spaw puszcza, a zołza nie chce.*stress*
Awatar użytkownika
baro
Posty: 583
Rejestracja: 19 sty 2010, 19:17

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: baro »

Ja ma metodę taką jak koledzy urwane migomat i ogień! W pracy wtryskiwacze w oplu vivaro 2,0d inna metoda niż wyrywanie go spawając coś co kawałek nie wchodzi w grę. Nakrętka czasem gdy się obróci tak ze klucz się ślizga nacinam boszem albo tak od boku by pękła i można ją było rozbić przecinakiem albo szpilkę na pół przecinam jak jest możliwość późniejszej wymiany..
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2571
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: damber »

Dokładnie jest tak jak napisałeś Papiszon :) Nie zawsze udaje się odkręcić za pierwszym razem, bo właśnie puści spaw, a nie gwint. Ja robię tak: jeśli mam wykręcić jakąś zardzewiałą szpilkę, która trochę wystaje i można na nią wkręcić nakrętkę, to nakrętkę wkręcam do połowy jej głębokości, resztę nakrętki wypełniam spawem, ale takim porządnym amperażem, że aż szpilka jest cała czerwona. Następnie dwa strzały młotkiem po nakrętce i czekam ok. dwóch minut, aż szpilka się rozgrzeje od spawu. Później kluczem zaczynam kręcić trochę w lewo trochę w prawo, aż rozruszam szpilkę i powoli zaczynam wykręcać.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Wicher »

No, ja w temacie co dzień jestem na bieżąco ;) Płyn hamulcowy, nafta, wd 40... wszystko gitara. Polecam wszystkim specyfik do odrdzewiania z Orlenu (zapomniałem dokładnej nazwy), jest tani i bardzo dobry.
Jak trzeba coś usunąć to się usuwa nasadowym albo oczkowym kluczem, a jak eksterminować dobry mesel i kilo młotka, gumówka albo palnik, zależy od sytuacji ;)

Zazwyczaj mam do czynienia z małymi śrubami - jak się ukręci na przykład szpilka w motocyklowej głowicy to ją ucinam, szlifuję na płask, punktak i rozwiercanie... jak idzie wykrętakiem to po sprawie, a jak nie to rozwiercam do wymiaru pierwotnego i gwintuję od nowa.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
kipketer1
Posty: 36
Rejestracja: 29 mar 2012, 15:29

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: kipketer1 »

Ja mam sposób jak kolega wcześniej nagrzać poczekać chwile kilka razy młotkiem, i hejta klucz ale 6-kątny żeby nie objechać główki śruby, prawie zawsze działa.:p
Roman1313
Posty: 564
Rejestracja: 14 kwie 2010, 23:39

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: Roman1313 »

9 sposobów na odkrecenie co oczywiście nie wyczerpuje tematu:
https://picasaweb.google.com/1075470257 ... directlink
vauxhall
Posty: 407
Rejestracja: 05 cze 2008, 22:07

RE: Te "upierdliwe" śruby.

Post autor: vauxhall »

Jesli mowa o zardzewialych srubach -jesli jest do dyspozycji palnik acetylenowy to kilkakrotne podgrzanie i ostudzenie woda daje dobre reultaty,jesli palnika nie mamy to mozna malym mlotkiem delikatnie ostukiwac srube ze wszystkich stron i podlewac jakims penetrantem(silikonowym olejem,WD-40 itp)poprzez drgania olej wnika gleboko i rozluzni zapieczony gwint.
Jezeli sruba urwana-latwo jest przyspawac podkladke o podobnej srednicy do urwanej sruby,a do podkladki dospawac na obwodzie nakretke-takie polaczenie jest dosc mocne,wystarczy delikatnie szarpac w jedna i druga strone z uzyciem penetrantow,pomocna jest rowniez seria uderzen mlotkiem i jednoczesne naprezanie nalozonym kluczem w lewo i w prawo.
ODPOWIEDZ