wierchowina
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 mar 2014, 10:14
wierchowina
Witam. Mam pytanko do Was forumowiczów, jak myślicie ile może być warta wierchowina na chodzie, w stanie dobrym (wszystko działa ok, nie poobijana) tyle że brak jej papierow ? Pytam gdyż wczoraj tak ową nabyłem od sąsiada który sprzątał stodołę iją znalazł po 15 latach nieużytkowania, papiery podobno miał ale nie może chłopina dojść gdzie są.
RE: wierchowina
Parę stówek, powiedzmy pięć, nie więcej. Teraz o wartości takich sprzętów kwit świadczy tylko.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 mar 2014, 10:14
RE: wierchowina
a jakby tak sąsiada wysłać do wydziału komunikacji?
RE: wierchowina
Można spróbować, ale ciekawe ile to kosztować będzie.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 mar 2014, 10:14
RE: wierchowina
ogolnie pobrałem ją za 100 zł więc teraz nawet jeśli bedzie to kosztować następną stówkę to myśle że i tak byłoby warto co nie?
RE: wierchowina
To nie będzie kosztowało stówki coś tak czuję.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: wierchowina
za stówke to sam bym brał
http://olx.pl/oferta/motorower-wierchow ... dfb9c25156
http://olx.pl/oferta/wierchowina-z-doku ... dfb9c25156
ceny sie wahają od 2stówek za rame do 1200 za taka z dokumentami wsiadam jade takze dobry zakup. Była już próba odpalenia?

http://olx.pl/oferta/motorower-wierchow ... dfb9c25156
http://olx.pl/oferta/wierchowina-z-doku ... dfb9c25156
ceny sie wahają od 2stówek za rame do 1200 za taka z dokumentami wsiadam jade takze dobry zakup. Była już próba odpalenia?
RE: wierchowina
Wspanialy sprzet przywolal wspomnienia gratuluje zakupu za drugie tyle odkupuje juz dzis tym czyms tylko z trzy biegowym silnikiem rometa zaczolem kariere potem juz bylo tylko lepiej i szybciej a ten muj sprzet dalem do naprawy dla osoby prywatnej bo zcinalo klin na kolez zamachowym i przepadl bo nie dopilnowalem tej naprawy potem juz byly leprze i szybsze maszyny ale tej nigdy nie zapomne prawdziwy klasyk pozdrawiam
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 mar 2014, 10:14
RE: wierchowina
No to cieszę sie ze dokonałem dobrego zakupu
A ja znowusz zaczynałem przygodę z motorkami na jawce 50 i nie wspominam tego za dobrze bo na 10 kilometrow jazdy było 9 pchania*clap* ale potem pojawił się u mnie komarek i to była dopiero maszyna był u nas dosyć długo do momentu kiedy nasz sąsiad miał wypadek na simsonku i niestety ojciec kazal go sprzedać , gdyby nie to pewnie byłby w domu do dziś . a tak jak wspomnial kolega Szybki poźniej nastala era potężniejszych maszyn i w wieku 22 lat nabyłem hondę vt750 i tak już się potoczylo :p niemniej jednak chwytam wszystko co związane ze starymi motorkami, jak dobrze pójdzie to jeszcze uda mi się kupić moja wymarzoną shl 175 3-biegową 


RE: wierchowina
750 custom ma wujo*rofl*, od młodych lat lubie słabsze Enduro, pewnie dlatego że nie lubię dużych prędkości
RE: wierchowina
Piotrek jakbyś chciał sprzedać to się zgłaszam.
to mój pierwszy motorower , sprzęt z lat młodości i chętnie bym wrócił do tego .
uczyłem się na niej mechaniki , przerabiałem w różne strony ....
Moja była odkupiona od Wujaszka , zawsze jak popił i wracał pchając przez las to zostawiał po drodze(za ciężko było pchać długi dystans) i leśniczy mu rano podstawiał po bramę , lata 70-te ....
to mój pierwszy motorower , sprzęt z lat młodości i chętnie bym wrócił do tego .
uczyłem się na niej mechaniki , przerabiałem w różne strony ....
Moja była odkupiona od Wujaszka , zawsze jak popił i wracał pchając przez las to zostawiał po drodze(za ciężko było pchać długi dystans) i leśniczy mu rano podstawiał po bramę , lata 70-te ....
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 02 mar 2014, 10:14
RE: wierchowina
Cieszy mnie fakt chęci z Twojej strony Andrzejku ale jednak raczej zostawie ja sobie, bo w kolekcji nie mam nic z ZSSR:) a poza tym jak się kiedyś dorobię potomka to trzeba bedzie go na czymś uczyć:p
RE: wierchowina
Tez mialem Wierchowine, wisniowa, na pedaly.Nabyta w 1982 roku.
trzeba przyznac ze byla wowczas dosc dobrze i niestandardowo wykonana.
Problem byl z czesciami, przerobilem pozniej, zakladajac silnik od komarka.
trzeba przyznac ze byla wowczas dosc dobrze i niestandardowo wykonana.
Problem byl z czesciami, przerobilem pozniej, zakladajac silnik od komarka.
RE: wierchowina
TAK to były wspaniałe lata ta moja też była wiśniowa z trzy biegowym silnikiem rometa co w tamtych latach też było porównywalne do simsonków trzy biegowych bo ten trzy biegowy silnik rometa był naprawdę mało spotykany kto miał nie chciał sprzedawać ,za to trzy biegowych tak zwanych ogarów z silnikiem jawki było wtedy od groma, do dziś pamiętam jak mi koledzy zazdrościli tej wspaniałej kultowej już dziś maszyny.