dziwny przypadek

Wszystko o ciągnikach z ZSRR
nowy998
Posty: 7
Rejestracja: 11 paź 2012, 19:26

dziwny przypadek

Post autor: nowy998 »

Witam, miałem dzisiaj dziwny przypadek z moim t25, podczas jazdy pod górę na 5 biegu z około 4 tonami piasku (władka przy samej końcówce sporo zdławiło) nagle silnik zgasł, wyglądało to tak jakby się np zawór urwał i wpadł do cylindra) po chwili próbowałem odpalić więc odprężyłem silnik i kręcę rozrusznikiem ale jak wciskałem odprężnik to podobny objaw nagły opór i rozrusznik nie przerzuci (a po odprężeniu kręci) po jakiś półgodziny medytowania spróbowałem silnik odpalić korzystając z odprężnika i bez problemu zapaliłem i teraz nie wiem co to mogło być. Macie może jakieś pomysły?
grzegorz 1969
Posty: 250
Rejestracja: 24 mar 2013, 12:11

RE: dziwny przypadek

Post autor: grzegorz 1969 »

Jak z chłodzeniem, słyszałem o przypadku przegrzania cylindrów, aż do zgaśnięcia, a po ostygnięciu nadal pracował.
nowy998
Posty: 7
Rejestracja: 11 paź 2012, 19:26

RE: dziwny przypadek

Post autor: nowy998 »

możliwe że to się stało tylko mnie zastanawia fakt, dlaczego zaraz po tym incydencie bez problemu kręcił po odprężeniu a jak tylko wciskałem odprężnik to nagły opór i rozrusznik nie mógł przerzucić
Mariuszczs
Posty: 385
Rejestracja: 10 cze 2012, 9:53

RE: dziwny przypadek

Post autor: Mariuszczs »

rozrusznik też jak ma tulejki wylatane i jest gorący to nie ma siły kręcić ( ale czy we wladku też to nie wiem )
silnik raczej zgrzałeś i dlatego go zatrzymało
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: dziwny przypadek

Post autor: Bolszewik »

Prowadnik zaworów się zgrzał. Na odprężniku nie pracował jeden zawór i i ciśnienia nie puszczało ....
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
nowy998
Posty: 7
Rejestracja: 11 paź 2012, 19:26

RE: dziwny przypadek

Post autor: nowy998 »

ale jak prowadnik zaworów się zgrzał to mogło zatrzymać silnik?
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: dziwny przypadek

Post autor: Bolszewik »

No wyobraź sobie że przestaje działać zawór wydechowy.
Co ma się stać z gazami wydechowymi ? Albo zatrzymają silnik, albo ....

Osobiście nigdy tego nie widziałem, ale mechanik który ustawiał mi zapłon i pomagała przy remoncie opowiadał o takim przypadku.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
nowy998
Posty: 7
Rejestracja: 11 paź 2012, 19:26

RE: dziwny przypadek

Post autor: nowy998 »

ok mogę sobie wyobrazić ale jak zawór wydechowy stanął to coś musiało "puścić" tylko co, popychacz się skrzywił, czy wygiął, a może nic się nie stało tylko właśnie silnik zgasł.
Mariuszczs
Posty: 385
Rejestracja: 10 cze 2012, 9:53

RE: dziwny przypadek

Post autor: Mariuszczs »

A przed tym zanim gazy zatrzymają silnik co się stanie z dźwignią zaworu jak by go nie mogła otworzyć ?
Awatar użytkownika
KECZO
Posty: 271
Rejestracja: 11 lip 2008, 9:21

RE: dziwny przypadek

Post autor: KECZO »

Teoretycznie powinna się wygiąć laska popychacza, ale na tyle że jakaś kompresja jeszcze jest, silnik normalnie pracuje po tym incydencie?
P.S Na przyszłość nie męcz tego traktorka takimi ładunkami, a jeśli już zachodzi konieczność to korzystaj z niższych biegów.
Belarus
Posty: 28
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:52

RE: dziwny przypadek

Post autor: Belarus »

Chyba nie ma takiej możliwości żeby przez nieotwierający się zawór wydechowy zatrzymało silnik. Prędzej złapało tłoka przy przegrzaniu.
ODPOWIEDZ