A widzisz, to zależy co się łupie
Jakby zechcieć pogłówkować to się coś zawsze obmyśli.
Takie cudeńko można sobie dość łatwo i tanio wykonać, chociaż to jest akurat bardziej pod kątem ciągnika. Ma to swoje zalety
1. Przy ciężkim materiale nie nosimy i nie toczymy materiału,
2. Łuparka opiera się praktycznie o ziemię, zawieszenie na ciągniku umożliwia dojechanie wszędzie,
3. W przypadku ciągnika z dwusekcyjnym rozdzielaczem zewnętrznym - taki z dwoma gniazdami (np c 330 lub 4011 i pochodne) odpada nam cała hydraulika poza siłownikiem, dwoma przewodami i złączkami.
4. Zwiększone bezpieczeństwo pracy dzięki wyeliminowaniu prądu z maszyny.
Łuparkę obmyśliłem na szybko (a właściwie to zapisałem w paincie pomysły zbierane od lat),