Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Wszystko o naszych Ursusach
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 9
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: Mr00klyn »

Witam.
Mam zamontowane wspomaganie kierownicy hydrauliczne z siłownikiem z boku. Problemem jest nieustanne pękanie górnego ramienia zwrotnicy. Pękł oryginał, Morga i teraz Kramp. Za każdym razem w tym samym miejscu i w mniej więcej tej samej sytuacji- przednie koło wpada w bruzdę i przy próbie skręcenia żeby z bruzdy wyjechać jest po części. Koszę usługowo nieużytki i czasem ciężko jest dojrzeć w co się jedzie. Założenie szerokich kół z przodu niewiele pomogło. Czy ma ktoś jakiś patent na to jak można wzmocnić takie ramię? Bo rozumiem że części nie są obliczone na to żeby z jednej strony blokowało je koło a z drugiej pchał siłownik, coś w końcu musi puścić.
Obrazek
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
Awatar użytkownika
ursust25a2
Posty: 44
Rejestracja: 01 sty 2013, 21:49

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: ursust25a2 »

Zamontuj siłownik poprzecznie miedzy kołami to powinno rozwiązać problem, ja mam tak założone w swojej C-360
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 9
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: Mr00klyn »

Rozważam takie rozwiązanie w ostateczności ale może ktoś coś ciekawego wymysli
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
Awatar użytkownika
qkohe155
Posty: 131
Rejestracja: 27 mar 2025, 22:29
Lokalizacja: płd Wlkp
Kontakt:

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: qkohe155 »

Nie napisałeś, że masz tura. :D
Można dołożyć drugi siłownik z prawej tak jak Rolnik Łukasz, ale przydał by się też wtedy 2x większy orbitrol, żeby kręcić kierownicą tyle samo, ale mamy 2025 i pełno gotowych rozwiązań więc nie dziaduj.
Siłownik wzdłużny to najgorsze zło - oprócz pękającego ramienia to tak jak z resztą bez wspomagania(tylko szybciej): robi się luz wzdłużny na sworzniu osi, lewa opona zużywa się szybciej od prawej, a każda nierówność powoduje skręt.
Zakładaj między kołami i to taki ,,dwustronny" bez dodatkowego drążka, bo takie zwykłe też dolne ramiona przy turach urywają, szczególnie te dwuramienne.
W dodatku widzę, że masz okrągłą oś, więc dodam, że najlepiej by było nie kupować tego mocowania na obejmach (a jeśli już to solidnie wygląda takie jak to: https://youtu.be/aVr6poN65ik?si=7x-gmolalhGQFRXq&t=1202 ), tylko przyspawać na stałe do osi w mniej więcej taki sposób: https://youtu.be/8k6bCncrWp0?si=QvtumJ_Klah129a0&t=253 , bo jest to duża oszczędność, a nic się nie będzie luzować i przeguby będą pracować pod normalnym kątem(oryginalne mocowanie jest przy samej osi, a ona jest odgięta do tyłu).
Na koniec dodam, że nadal dolne ramiona i czopy będą narażone na pękanie przy pracy turem, więc ja po zbieraniu przez lata całej tej wiedzy stwierdziłem, że zamiast wywalać kupę kasy na siłownik z przegubami i co gorsza balonówki + czopy i piasty na 6 śrub to wolę kupić oś od Bizona, która nie dość, że wyjdzie taniej, to jeszcze mógłbym sprzedać oryginał.

Obrazek
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 9
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: Mr00klyn »

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź... Prawdopodobnie w zimę faktycznie zmienię ten siłownik, teraz póki co dorwałem używany oryginał, który jest z materiału nadającego się do spawania. W przypływie emocji obspawałem go dookoła i wzmocniłem (najwyżej pójdzie nowy czop zwrotnicy, który i tak już miał dużo za sobą:). Najzabawniejsze jest to, że ramię nie pękało podczas pracy turem (na tartaku czasem dostawał mocno w kość), tylko podczas koszenia ugorów gdy koło wpadało w bruzdę i próbowało się z niej wydostać. Zastanawiałem się też czy dorobienie takiego ramienia z jakiegoś porządniejszego materiału (niemiecka szyna kolejowa z lat 60) nie załatwiłoby problemu na jakiś czas.
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12825
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: Ursus »

Przy okazji zapytam z ciekawości- jakie przeróbki trzeba wykonać, żeby oś z Bizona dopasować? Możesz kilka zdjęć wrzucić?
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Martek
Posty: 609
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: Martek »

Ursus pisze: 02 wrz 2025, 12:26 Przy okazji zapytam z ciekawości- jakie przeróbki trzeba wykonać, żeby oś z Bizona dopasować? Możesz kilka zdjęć wrzucić?

https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/i ... susa-c360/

"Montaż osi od bizon do c360. Rozstaw pasujący idalenie, wystarczy wymienić tuleje centralna i przerobić drążek porzeczyny aby pasował pod silnik. U mnie tulaja pochodzi ze starej osi okragle (wycięta) ustawiaona centralnie na orginalnych podporach, dodane tylko dawatkowe blachy ponieważ tuleja c360 ma większą srednice. Siłownik wspomagania na orginalnym miejscu. "
Awatar użytkownika
qkohe155
Posty: 131
Rejestracja: 27 mar 2025, 22:29
Lokalizacja: płd Wlkp
Kontakt:

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: qkohe155 »

Ursus pisze: 02 wrz 2025, 12:26 Przy okazji zapytam z ciekawości- jakie przeróbki trzeba wykonać, żeby oś z Bizona dopasować? Możesz kilka zdjęć wrzucić?
W ciągniku na szczęście żadne, poza oczywiście montażem orbitrola. Chociaż na upartego może by szło zgrać drążek wzdłużny z osią z Z040, która ma wąs pod kątem 90st. z racji na inne(głupie) mocowanie siłownika(z tym, że stożki przegubów kierowniczych są większe w Bizonie). Pytanie po co.
No i przy takim umiejscowieniu przód-tył jak zrobiłem to 6 obciążników już na pewno nie wejdzie, bo zaprą się o siłownik, 4 z C-360 pewnie by sięgnęły do swojego ogranicznika.
Dużo roboty natomiast jest przy samej osi - trzeba wyciąć tuleję bo jest inna i albo dotoczyć nową, albo wyciąć ze starej osi(ja wziąłem z fabrycznej, gdzie wyrwała się w latach 90, jeszcze bez tura, więc chyba kiepsko wspawana była). Później jeśli nie przyspawamy jej wyżej to mamy zabawę z drążkiem, bo wąsy są u góry zwrotnic i będzie wadził o miskę olejową oraz tura. Więc albo tak jak w linku z AF, albo spawanie wąsów, lub dystanse pod przeguby. Mi te opcje wydały się niebezpieczne więc(jako pierwszy znany mi przypadek) postanowiłem mocno odsunąć tuleję od samej osi na kompletnie nowych zastrzałach i drążka w ogóle nie tykać. Po długiej batalii pomiarowo-przymiarkowej efekt jest zadowalający, traktor ma przód nawet troszkę wyżej niż fabrycznie, a oddalenie całości wraz z drążkiem od osi obrotu sprawiło, że ten podczas przechyłu się zbytnio nie zbliża do sanek tura, więc nawet niepotrzebnie je tak mocno podciąłem. Oczywiście wszystko zależy jeszcze od tego jakiego tura mamy, w niektórych może też być problem z haczeniem kół o zastrzały przy maksymalnym skręcie i przechyle. No i przy takim oddaleniu osi od tulei lepiej dospawać odbojniki do ograniczenia przechyłu, bo w skrajnych przypadkach np. jak przód pójdzie do góry to może nie skończyć się to dobrze choćby dla węży.
Dodam jeszcze, że warto poszukać osi nowszego typu, choćby ze względu na siłownik, bo do starego typu na sworznie 25 nie da się dostać mosiężnych łożysk, a chyba wszystkie nowe siłowniki są na 30, ale nie średnica jest tu największym problemem a szerokość samej końcówki, która nie mieści się w ucho na osi, więc musiałem dorobić nowe.
Oś ze wspornikiem przy odbiorze od znajomego tokarza:
Obrazek
Przymiarka z ustalaniem maksymalnego przechyłu przed docięciem odbojników:
Obrazek

Z wad to na pewno mniejszy prześwit pod samą osią i trochę gorszy skręt, choć i tak zawracam teraz szybciej i sprawniej niż bez wspomagania.
Jeśli mamy w ciągniku płaską oś to proponuję wtedy droższe, ale łatwiejsze rozwiązanie - wspawanie zastrzałów od osi do tulei, kupno całej używanej osi od ciężkiej serii i przełożenie zwrotnic wysuwnych, myślę że koła 20 też się nadadzą i balonówek już nie będzie trzeba.
Znowu się rozpisałem. Na pewno nagram o tym, lub o całości przeróbek w ciągniku i turze film na YT i podam w nim dokładne wymiary, ale kiedy to nie wiem, bo jeszcze wiele rzeczy jest w planach do zrobienia a na samo nagranie i wrzucenie obecnie nie mam za dużo czasu.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2025, 22:25 przez qkohe155, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12825
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: Ursus »

Dzięki za rzeczowy opis. Cały czas chodzi mi po głowie zrobienie sobie ciągnika "gospodarczego" z gratów, które mam, ale to chyba jednak jak dla mnie za dużo kombinacji. W sumie najwięcej korpusów mam z Majorka i chyba coś na tej podstawie sobie złożę.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
qkohe155
Posty: 131
Rejestracja: 27 mar 2025, 22:29
Lokalizacja: płd Wlkp
Kontakt:

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: qkohe155 »

Taki ciągnik którego nie będzie szkoda do roboty czy, że np się gdzieś otrze itp?
Jak rozumiem z jakichś resztek co zostały po projektach. A w ogóle jak to jest z Majorkami, bo ceny mają śmieszne, do roboty chyba nikt tego nie chce. Części w skrzyni już wiem, że wszystkie inne. Są dostępne, czy trzeba się nagimnastykować i zapłacić? Zostały korpusy, bo właśnie na części były potrzebne?
Mr00klyn pisze: 02 wrz 2025, 10:55 Dzięki za wyczerpującą odpowiedź...
Pytanko: Tura masz z Wolmetu? Zastrzał sobie przyspawałeś po swojemu, zamiast na śrubę, dlaczego?
Awatar użytkownika
Mr00klyn
Posty: 9
Rejestracja: 17 sie 2025, 18:14
Lokalizacja: Kielce

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: Mr00klyn »

Tur jest produkcji Fagrosu (oby się właściciel w czystą pościel ze**ał), wzmocnienia zrobiliśmy sami bo oryginalne wygięły się w banana, a tur rzadko kiedy dźwigał więcej niż 500 kg. Prawdopodobnie stało się to podczas jazdy po nierównościach z ładunkiem kiedy tur bujał się na prawo i lewo. Zastrzał jest przyspawany z jednej strony, na wieżyczce jest dospawane ucho i przykręcone na śrubę, że by można było to zdemontować w razie czego. Póki co, moim zdaniem, rozwiązanie dużo lepsze niż oryginał. Nie przeszkadza w niczym a sam tur jest dużo sztywniejszy.
Obrazek

Obrazek
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
Awatar użytkownika
qkohe155
Posty: 131
Rejestracja: 27 mar 2025, 22:29
Lokalizacja: płd Wlkp
Kontakt:

Re: Ramię zwrotnicy c360- wspomaganie

Post autor: qkohe155 »

Takie coś masz: https://fagros.pl/wp-content/uploads/20 ... scaled.jpg ? Wygląda licho ten zastrzał, ale w sumie od bliźniaczych konstrukcji nie odbiega, jedynie trochę mocno jest nachylony. Pytanie też jaki materiał użyli. Czy pospawanie na stałe jest dobrym pomysłem to nie wiem, ale chociaż teraz masz kąt mniejszy.
Ja kupiłem teraz MatStala 3 sekcje z samopoziomowaniem i szybkim demontażem, na sankach. Ogólnie spoko, na razie wytrzymuje a próbnie już po 2 bb woziłem, ale powolutku i niedaleko. Tylko te sanki są delikatniejsze niż w starym Hydramecie na linkę i trochę się uginają. Sam wysięgnik też trochę delikatny, bo blacha 3mm( ArtTur w tej samej cenie potrafi dać 4mm, a Hydrospaw cena x 1,5, ale blacha 5mm, z drugiej strony to tylko C-360, wiec robić pancerny wysięgnik, by w oryginalnej osi kółka odpadały to trochę mija się z celem). Zastrzały fajnie, bo wysoko, ale z tyłu na 1 śrubę, a z przodu na 2 do wspornika i jak wieżyczki trochę pracują mimo poprzeczki to te śruby przy wsporniku się luzują, bo są za sztywno. Chyba to przerobię, żeby było na 1 osobnej, a jak się wkurzę to całe sanki zrobię nowe, ale jeszcze zobaczymy.
ODPOWIEDZ